Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Doležal wybrał skład, dodatkowy trening Kubackiego

Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Paweł Wąsek i Piotr Żyła to czwórka, która w poniedziałek stanie do boju o drużynowy medal olimpijski w Pekinie. Niedziela była okazją do oddania skoków treningowych, z czego skorzystało dwóch reprezentantów Polski.


- Chciałem potrenować. Sobotni konkurs pokazał, że to, co funkcjonowało na normalnej skoczni, nie do końca działało na dużym obiekcie. To był potrzebny dzień, żeby jeszcze raz na spokojnie to przeanalizować. Wydaje mi się, że w niedzielę ta technika wyglądała zupełnie inaczej. Warunki nie rozpieszczały, ale dobrze było skoczyć - mówił o śnieżnym i wietrznym treningu Kubacki przed kamerą Eurosportu.

Przeczytaj także: ZIO w Pekinie: Peier i C. Prevc najlepsi na treningu

31-latek to brązowy medalista z normalnej skoczni. Na dużej był dopiero 26. - Góra minimalnie wyprzedza nogi w pierwszym momencie odbicia, to nie idzie płynnie. Za progiem mnie za bardzo prostuje i muszę się przepychać. Tam traci się prędkość i nie zyskuje się wysokości. To tak minimalna różnica, kwestia jednej klatki na nagraniu... - opisał Kacprowi Merkowi to, z czym zmaga się na 140-metrowym obiekcie.

Zawody drużynowe będą zwieńczeniem rywalizacji skoczków podczas XXIV Zimowych Igrzysk Olimpijskich. - Wierzę w siebie i naszą drużynę. Mimo przebiegu tej zimy, pokazaliśmy tu, że nadal potrafimy walczyć i jestem przekonany, że zostawimy serce na skoczni - dodał Kubacki.

Początek poniedziałkowego konkursu w samo południe czasu polskiego. Seria próbna ruszy o 11.