Strona główna • Tureckie Skoki Narciarskie

Loty narciarskie - kolejny epokowy cel dla tureckich skoczków

Żaden z tureckich skoczków narciarskich nie miał jeszcze okazji oddać skoku na obiekcie do lotów narciarskich. To, po zaliczeniu olimpijskiej przygody, cel numer jeden dla Fatiha Ardy Ipcioglu, który zamierza tak bardzo jak to tylko możliwe wyśrubować rekord Turcji. 


Choć olimpijskich skoczni Ipcioglu nie zwojował w Erzurum przygotowano mu gorące powitanie. Były kwiaty, tureckie flagi i transparent z napisem "Jesteś naszą dumą". 36 i 40. miejsce na Snow Ruyi to rezultaty wszak nieporównywalnie lepsze niż te odniesione na poprzednich igrzyskach, podczas których dwukrotnie nie przebrnął kwalifikacji. 

- Jestem szczęśliwy i dumny z udziału w igrzyskach - powiedział Ipcioglu cytowany przez portal Fanatik.com.tr.- Mam jednak nadzieję, że kolejne pokolenie będzie odnosić lepsze wyniki. Czas wziąć się poważnie za sport zimowy, czas przywieźć do naszego kraju medal olimpijski

- Jako reprezentacja Turcji nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa - deklaruje turecki skoczek - Nadal chcemy latać. I to dosłownie. Mamy już nakreślony plan do końca sezonu. Dalej będziemy startować w Pucharze Świata. Czeka nas kilka konkursów na skoczniach do lotów narciarskich i jako pierwsi reprezentanci Turcji weźmiemy udział w takich zmaganiach. 

Według danych Wikipedii najdłuższy dotąd skok narciarski tureckiego skoczka ma wynosić 145 metrów. Tyle skoczył Muhammed Münir Güngen w 2016 roku podczas zgrupowania reprezentacji w Ruce.

Przypomnijmy, że w marcu będzie miał miejsce rozegrany na trzech skoczniach prawdziwy festiwal lotów narciarskich. W dniach 11-13 marca w Vikersund odbędą się mistrzostwa świata w lotach. Tydzień później Puchar Świata zawita na skocznię mamucią w Oberstdorfie, a sezon zakończą tradycyjnie konkursy w Planicy. 

Czytaj też:

Manifest polityczny Ipcioglu? Turecki Komitet Olimpijski stanowczo zaprzecza