PŚ w Lahti: 9 zespołów na starcie konkursu drużynowego

Przed nami drugi dzień tegorocznej rywalizacji w Pucharze Świata na skoczni Salpausselka (HS130) w Lahti. Na sobotę zaplanowano rywalizację drużynową z udziałem 9 reprezentacji narodowych, w tym Polaków. Początek zawodów o 16:30 czasu polskiego.

Piątek w zasypanym śniegiem Lahti był dniem odrabiania strat za odwołane zawody Pucharu Świata w Sapporo. Po zwycięstwo poszybował Stefan Kraft, który tym samym odniósł 23. pucharową wygraną oraz wywalczył 76. podium, tym samym wskakując kolejno na 10. i 6. miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Tuż za Austriakiem uplasował się Norweg Halvor Egner Granerud. Trzeci był Piotr Żyła, dla którego to pierwsze pucharowe podium tej zimy, zaś trzecie dla całej reprezentacji Polski, po trzeciej lokacie Kamila Stocha w Klingenthal oraz brązowym medalu olimpijskim Dawida Kubackiego na normalnej skoczni podczas igrzysk w Pekinie.

W sobotę skoczkowie przystępują już do tradycyjnego układu corocznego weekendu na skoczni w Lahti. Po południu rozegrany zostanie konkurs drużynowy z udziałem 9 reprezentacji narodowych - Kazachstanu, Finlandii, Rosji, Polski, Japonii, Słowenii, Norwegii, Austrii oraz Niemiec. Biało-Czerwoni wystąpią w składzie: Piotr Żyła (nr 4-1), Paweł Wąsek (nr 4-2), Dawid Kubacki (nr 4-3) oraz Kamil Stoch (nr 4-4).

W gronie głównych faworytów zmagań zespołowych wymienianie są ekipy Słowenii, Niemiec oraz Austrii. Polacy typowani są do piątej pozycji, ale ich piątkowe skoki z serii treningowej pokazują, iż są także w stanie rywalizować o miejsce na podium.

Sobotni konkurs w Lahti będzie wyjątkowy dla Kamila Stocha. Reprezentant Polski zostanie samodzielnym rekordzistą w liczbie występów w zawodach drużynowych Pucharu Świata. Do tej pory miał na swoim koncie 71 startów, tyle samo co Noriaki Kasai. Dziś trzykrotny mistrz olimpijski zaliczy jednak występ nr 72.

W dotychczasowej historii Pucharu Świata w Lahti rozegrano 20 konkursów drużynowych na dużej skoczni oraz jeden na obiekcie normalnym. Najwięcej razy, bo ośmiokrotnie (wliczając zawody na HS97), triumfowali Austriacy. Polacy w 2018 i 2021 roku byli drudzy, a ponadto zajmowali trzecią pozycję, w 2011, 2012 (HS97) i 2013 roku. Pięć lat temu Biało-Czerwoni triumfowali jednak na Salpausselce w konkursie drużynowym mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym.

Zdaniem bukmacherów (Fortuna) największe szanse na triumf w sobotnich zawodach w Lahti mają reprezentacje Austrii (kurs: 2.75), Niemiec (3.00) oraz Słowenii (4.00). Mniejsze nadzieje na końcowy sukces przyznawane są Polaków (12.00).

W porze zawodów wiatr na skoczni w Lahti ma osiągać średnią prędkość 4 m/s, w porywach uzyskując 8 m/s. Temperatura powietrza ma oscylować w okolicach -2°C. Opady nie są przewidywane.

Oficjalnym rekordzistą Salpausselki (HS130) jest Johann Andre Forfang, który podczas konkursu drużynowego na mistrzostwach świata w 2017 roku poszybował na 138 metr.

O 15:15 czasu polskiego ma rozpocząć się seria próbna przed zaplanowanym na 16:30 konkursem.

Transmisję z zawodów drużynowych przeprowadzą TVN (16:00), Eurosport 1 (16:20) oraz Player.pl.

Wyniki "na żywo" będziecie mogli śledzić za pośrednictwem relacji LIVE Berkutschi >>

lub relacji LIVE FIS >>