Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Czy Rosjanie wystartują w Norwegii? Jest reakcja rosyjskiej federacji

Jak pisaliśmy dziś rano, norweska federacja poinformowała, że nie życzy sobie reprezentantów Rosji podczas konkursów Pucharu Świata rozgrywanych na jej terenie a także w czasie Mistrzostw Świata w Lotach Narciarskich, które odbędą się w Vikersund. Do stanowiska Norwegów odniósł się prezes Rosyjskiej Federacji Skoków Narciarskich i Kombinacji Norweskiej, Dmitrij Dubrowski.


- Rada naszej federacji zdecydowała dzisiaj, że Norweski Związek Narciarski nie chce, by rosyjscy sportowcy uczestniczyli w nadchodzących zawodach Pucharu Świata i  mistrzostwach świata w lotach, które odbędą się w Norwegii - zakomunikował Erik Røste, prezes tamtejszej federacji. Taka deklaracja padła oczywiście w związku z barbarzyńskim atakiem wojsk rosyjskich na Ukrainę, do którego doszło w tym tygodniu.

Dubrowski w rozmowie z portalem Championat.com oznajmił, że decyzja co do startu rosyjskich skoczków w Raw Air oraz w Vikersund jeszcze nie zapadła. Dał jednak niejako do zrozumienia, że nie widzi na tę chwilę podstaw, by rezygnować z udziału w tych zawodach. 

- Dotarła do nas ta informacja. Zdaję sobie sprawę, że Norwegowie nie będą szczęśliwi, kiedy nas tam zobaczą. My natomiast na razie kierujemy się decyzją Rady FIS, zgodnie z którą rosyjscy sportowcy mogą brać udział w zawodach, ale z fanfarami i flagą FIS, a bez naszej flagi i hymnu. Chcę przypomnieć, że zawody odbywają się pod auspicjami FIS, a nie norweskiej federacji. Natomiast decyzję podejmiemy w poniedziałek. W teorii jesteśmy w stanie pominąć te zawody. Jeśli poczujemy presję, coś zdecydujemy. Poczekajmy na rozwój wydarzeń, na razie podchodzimy do tego na spokojnie - powiedział Dubrowski.

Przypomnijmy, że wczoraj Międzynarodowa Federacja Narciarska podjęła decyzję o odwołaniu wszystkich imprez w Rosji zaplanowanych do końca tego sezonu. Nie odbędzie się kobiecy turniej Blue Bird oraz finał Pucharu Kontynentalnego mężczyzn.

Na portalach społecznościowych tymczasem głośno zrobiło się na temat prowokacji Jewgienija Klimowa, który podczas wczorajszych zawodów indywidualnych i dzisiejszego konkursu drużynowego manifestował poparcie dla swojego kraju, eksponując flagę Rosji na kasku i na rękawicy. 


 
 
Czytaj też: Prezes norweskiej federacji: Nie chcemy rosyjskich sportowców!