Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Jan Winkiel: Chcemy wykluczenia Rosjan

Od pięciu dni trwa wojna na Ukrainie. Rosja, która zaatakowała mniejszego sąsiada bez wypowiedzenia wojny i łamie konwencje genewskie, spotyka się z coraz większą krytyką światowej opinii publicznej. Rządy nakładają sankcje, kluby sportowe zrywają umowy sponsorskie, również inne prywatne firmy zrywają umowy handlowe.


Zdecydowana większość kibiców uważa, że Rosjanie nie powinni występować na imprezach sportowych. Polski Związek Piłki Nożnej postanowił zbojkotować zaplanowany na 24 marca mecz barażowy. Do Polaków przyłączyli się Szwedzi i Czesi. Również Anglicy i Walijczycy zapowiedzieli, że nie będą grać w Rosjanami. FIFA stoi na stanowisku, że mecz Rosja- Polska powinien się odbyć. Ukraińscy floreciści, którzy odmówili rywalizacji z Rosjanami podczas Pucharu Świat w Kairze zostali ukarani walkowerem. Rosyjscy skoczkowie wystartowali w konkursach pucharu świata w Lahti. W świecie sportu trwa przeciąganie liny między poszczególnymi krajami a federacjami.

Nie inaczej jest w przypadku FIS. Jednak PZN nie zdecydowała się na razie na bojkotowanie zawodów. W polskim związku stawiają na bardziej miękkie metody.

- PZN stoi na stanowisku, że wobec agresji Rosji na Ukrainę, reprezentanci Rosji nie powinni startować w konkursach. Lobbujemy bardzo aktywnie za wykluczeniem Rosjan z wszelkich zawodów na szczeblu międzynarodowym we wszystkich dyscyplinach pod egidą FIS. Zaangażowaliśmy w to Ministerstwo Sportu i na tym szczeblu też trwają naciski - powiedział Jan Winkiel, sekretarz Polskiego Związku Narciarskiego. 

Czy PZN współdziała z innymi krajowymi związkami, czy też działa na własną rękę? Wiadomo, że PZPN działał wspólnie z szwedzkim związkiem.

- Poparliśmy wniosek Norwegów, że Rosjanie nie powinni wystąpić na Raw Air. FIS póki co jest sceptyczna, ale nie ustajemy w naszych staraniach. Jesteśmy mniejszym środowiskiem niż FIFA i tego typu działania są trochę trudniejsze, ale mam nadzieję, że uda się do tego doprowadzić - stwierdził Winkiel.

Sytuacja zmienia się bardzo szybko. Przed chwilą pojawiły się doniesienia, że Kamil Bortniczuk, minister sportu, zagroził odwołaniem Mistrzostw Świata Juniorów w Zakopanem, jeśli FIS nie wykluczy z tych zawodów skoczków i kombinatorów z Rosji.