Strona główna • Norweskie Skoki Narciarskie

Postępy na budowie w Trondheim. Polacy montowali igelit na Granaasen

Przebudowa kompleksu skoczni narciarskich Granaasen w Trondheim wkracza w zaawansowaną fazę. Norweska arena nabiera ostatecznego kształtu, a w modernizacji pomagają nasi rodacy. - Rozmiary nowych obiektów to 138 i 105 metrów. Do tego mają nietypowe punkty konstrukcyjne. Na dużej skoczni to 124 metry, a na normalnej 94 metry - mówi nam Kamil Kowal, były reprezentant Polski w skokach narciarskich, który brał udział w montażu igelitu w mieście położnym u ujścia rzeki Nidelvy. Łącznie wyłożono 7000m² sztucznego tworzywa.


- W miniony wtorek wróciliśmy ze Skandynawii. Podczas ubiegłorocznych prac montażowych w Mo i Ranie producent igelitu z Finlandii zaproponował nam współpracę przy okazji modernizacji kompleksu w Trondheim. Bez wahania zgodziliśmy się. W Trondheim zakres prac obejmował dwie skocznie, co pochłonęło cztery tygodnie pracy. Było nas dwunastu. Dla nas nie jest to skomplikowana robota, natomiast strasznie monotonna. Położenie 7000m² igelitu uczy pokory i cierpliwości <śmiech>... - mówi nam Kamil Kowal, który w sezonie 2007/2008 był członkiem kadry narodowej A. Dziś 32-latek buduje obiekty sportowe, w tym skocznie.

Przeczytaj także: Miał 16 lat, kiedy Hannu Lepistoe powołał go do reprezentacji. Dziś Kamil Kowal buduje skocznie

Prace budowlane w Trondheim rozpoczęły się wiosną 2021 roku. - Stare skocznie zostały rozebrane i zrównane z ziemią. Teraz wszystko powstaje od zera. Podczas naszych prac igelitowych montowano także tory najazdowe, więc obiekty nabierają kształtów. Widać jakieś efekty, choć wykonawcy mają pewne opóźnienia - kontynuuje były reprezentant Polski.

Przypomnijmy, iż Trondheim nie wróci do kalendarza Pucharu Świata w sezonie 2022/23. W ramach cyklu Raw Air odbędą się dodatkowe zawody na olimpijskim kompleksie Lysgaardsbakken w Lillehammer.

- W Norwegii pracuje się trochę inaczej niż w Polsce. Pracuje się krócej i wolniej, nikt tam się nie przemęcza. Zbytnio nikt się nie przejmował, że nasza ekipa pokonała 2000 kilometrów. Oni robili swoim tempem i nie interesowało ich to, że należy przyspieszyć, ponieważ ktoś przyjechał. Jesienią czeka nas jeszcze jeden powrót do Norwegii. Specjalnie dla 200m² polecą tam cztery osoby, ponieważ na dole stoi wiertnica pod kątem palowania ścian i nie mogliśmy zakończyć prac - relacjonuje Kowal.

W 2025 roku Trondheim będzie gospodarzem mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym.

- Termin oddania całej inwestycji jest wyznaczony na lato 2023 roku, chyba do lipca. Skocznie w zasadzie są gotowe, ale ważnym aspektem jest wybieg. Znacząco się wkopano, więc trzeba przygotować ten teren, a do tego wykończyć całą infrastrukturę. Trochę na to jeszcze zejdzie. A wiadomo, że w Norwegii zima przychodzi trochę wcześniej. Myślę, że pierwsze skoki zostaną oddane w wakacje - szacuje nasz rozmówca.

Na udostępnienie obiektów czeka między innymi Halvor Egner Granerud, który kupił nowe mieszkanie nieopodal Granaasen. Aktualnie zdobywca Kryształowej Kuli z sezonu 2020/21 dojeżdża na treningi do Lillehammer i Oslo, co wymaga kilku godzin spędzonych za kierownicą samochodu.