Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Polacy trenują w Wiśle, prezes wypatruje następców liderów

Do inauguracyjnego konkursu nowego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich pozostało tylko jedenaście dni. Dla trenera Thomasa Thurnbichlera i jego podopiecznych będzie to pierwszy tak poważny sprawdzian przed polską publicznością po zmianach, które zaszły w szeregach reprezentacji naszego kraju po olimpijskiej zimie. Oczekiwania - także wobec następców mistrzów - są duże.


- Przekazaliśmy Thomasowi Thurnbichlerowi, że będziemy kładli bardzo duży nacisk na to, żeby pojawili się młodzi skoczkowie. Mówię o zawodnikach pokroju Pawła Wąska, Kacpra Juroszka czy Tomasza Pilcha. Muszą pokazywać się w Pucharze Świata i zdobywać punkty. Już po Letnim Grand Prix widać, że stać ich na bardzo dużo. Potrzebna jest jednak stabilność, by wskoczyć do czołówki i uwierzyć w siebie. Wtedy człowiek staje się pewny tego, że jest w stanie konkurować z najlepszymi, a nawet wygrywać - powiedział Adam Małysz, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, w rozmowie z Kamilem Wolnickim i Łukaszem Kadziewiczem.

- Nie zapominamy o starszych zawodnikach. Znają swoje możliwości i stać ich na wygrywanie. Dawid Kubacki na pewno będzie jednym z faworytów. Kamila Stocha stać na bardzo dużo. Piotr Żyła latem, jak zwykle, trochę zaczął odpuszczać, natomiast teraz znów się zbiera. Nie bałbym się o nich - dodał były skoczek podczas wtorkowego wydania programu Misja Sport, emitowanego na kanale Przeglądu Sportowego w serwisie YouTube.

Kwalifikacje do premierowych zawodów Pucharu Świata w skokach 2022/23 odbędą się już 4 listopada. Areną zmagań będzie obiekt im. Adama Małysza w Wiśle-Malince (HS134), gdzie Polskę będzie mogło reprezentować aż trzynastu skoczków. W województwie śląskim bój o Kryształową Kulę rozpoczną nie tylko mężczyźni, ale i kobiety. Będą to pierwsze konkursy w historii cyklu, które odbędą się na igelicie. Organizatorzy imprezy przypominają, że nadal można nabywać bilety na wszystkie dni rywalizacji. Dystrybutorem wejściówek jest serwis ebilet.pl.

Tymczasem reprezentanci Polski przebywają w Wiśle, gdzie szlifują formę przed listopadowym starciem ze światową elitą. Niecodziennym zdarzeniem za pośrednictwem mediów społecznościowych podzielił się Dawid Kubacki. Medalista olimpijski z Pekinu oddał skok treningowy... z niezapiętymi wiązaniami. Zaskoczenia taką sytuacją w sekcji komentarzy pod wpisem Polaka nie krył między innymi Gregor Schlierenzauer, rekordzista Pucharu Świata liczbie wygranych konkursów indywidualnych.

- Czy czasem masz wrażenie, że zapomniałeś o czymś ważnym? - żartuje Kubacki pod opublikowanym nagraniem.