Strona główna • Szwajcarskie Skoki Narciarskie

Simon Ammann walczy z czasem

Początek nowego sezonu Pucharu Świata nie był udany dla szwajcarskich skoczków. W konkursach rozgrywanych w Wiśle żadnemu zawodnikowi z tego kraju nie udało się zdobyć pucharowych punktów. Wielkim nieobecnym zmagań na skoczni im. Adama Małysza był m.in. Simon Ammann. Wciąż jednak nie wiadomo, kiedy czterokrotny mistrz olimpijski powróci do rywalizacji ze światową czołówką.


41-letni skoczek w sezonie letnim po raz pierwszy wystartował dopiero pod koniec października, podczas mistrzostw kraju na normalnej skoczni w Kanderstegu (HS106). Zawody te nie były jednak udane dla Ammanna, który w stawce złożonej z zaledwie 14 skoczków, uplasował się na 7. pozycji, ze stratą dziesięciu punktów do podium.

Zobacz też: Mistrzostwa Szwajcarii w Kanderstegu: Zwycięstwa Arnet i Deschwandena, nieudany powrót Ammanna

Tuż po krajowym czempionacie na igelicie, Szwajcar opowiedział o swoich sportowych planach na najbliższe miesiące. Przyznał wtedy m.in., że przerwa od startów, jaką zrobił sobie latem, dobrze zadziałała na niego mentalnie. Podkreślił jednocześnie, że wie także, co czeka go pod względem fizycznym.

Znaczącym problemem, z jakim weteran szwajcarskich skoków borykał się podczas letnich mistrzostw kraju, był brak szybkości przy wyjściu z progu. – W moim wieku nie mam już czasu na próbowanie wielu rzeczy. Wiem, co należy poprawić. Muszę stworzyć plan, który pozwoli mi odzyskać szybkość w nogach. Wydaje mi się to realistycznym wyzwaniem – czytamy słowa Ammanna na łamach serwisu rts.ch.

Niewiadomą pozostaje jednak termin powrotu Szwajcara do zawodów Pucharu Świata. Głównym celem, jaki na obecny sezon stawia sobie 23-krotny triumfator pucharowych konkursów, jest zakwalifikowanie się do kadry na mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym, które na przełomie lutego i marca przyszłego roku odbędą się w Planicy. – Jeśli mi się to nie uda, chciałbym mieć szansę oddania skoków na obiektach do lotów narciarskich na koniec sezonu. Chcę spróbować jeszcze raz polatać, dlatego kontynuuję skakanie. Myślę, że ludzie zrozumieli, że kocham skoki narciarskie i że pasja jest tym, co mnie napędza – podsumowuje.

Najbliższe zawody Pucharu Świata odbędą się 26 i 27 listopada na skoczni Rukatunturi (HS142) w fińskiej Ruce. Będą to zarazem pierwsze konkursy w sezonie 2022/23, w których skoczkowie będą lądować na śniegu.