Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

"Coś niedobrego w technice" - Kamil Stoch niezadowolony z piątkowych prób

- Pogadałem z trenerem i na szczęście wiem, gdzie leży błąd i co mogę zrobić. Postaram się to poprawić w sobotę - powiedział Kamil Stoch po piątkowych skokach treningowych, które były pasywne i pozbawione właściwej rotacji w pierwszej fazie lotu. 35-latek w najdłuższej próbie dnia doleciał do 132. metra.


- Nie będę wchodził w szczegóły, natomiast coś niedobrego podziało się w technice. Nie brakowało energii, ale rotacji z progu. Byłem za nartami, przez co bardzo traciłem prędkość na początku lotu, a na tej skoczni tak nie może być. Trzeba mieć wysokość i bardzo dużo prędkości, zwłaszcza na początku. Trzeba utrzymać dobrą rotację - wyjaśnia reprezentant Polski.

Dla Stocha był to trzeci dzień testowania Rukatunturi (HS142). - Powtarzalne jest to, że te skoki są w miarę podobne. Chciałbym, aby były dużo lepsze, ale zdaję sobie sprawę, że czasami drobnostki powodują znaczącą różnicę. Szczególnie na tak dużym obiekcie - mówi.

- Towarzyszy mi poczucie, że nie jestem daleko od tego, co chciałbym prezentować. Być może to nie będzie dla mnie łatwy weekend, bo będę musiał bardzo się koncertować i zachować spokój oraz cierpliwość. To poświęcenie, na które jestem gotów! - zapewnia.

Piątkowe kwalifikacje ruszą już o 7:30 czasu polskiego. W Finlandii będzie godzinę później. - Preferuję dłuższy sen... Czasami lubię wstać rano, by mieć cały dzień na różne prace, ale wolę wstawać w okolicach godziny 9:00 - odpowiada Stoch.

Korespondencja z Ruki, Dominik Formela