Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

"Nigdy nie byłem w lepszej dyspozycji" - Paweł Wąsek na fali wznoszącej

Polscy skoczkowie mają za sobą pierwsze tegoroczne próby na Gross-Titlis-Schanze (HS140) w Engelbergu. W czwartek na szwajcarskiej arenie kilka skoków oddało pięciu naszych rodaków. Mowa o grupie, która jeszcze we wtorek ćwiczyła na Hochfirstschanze (HS142) w Titisee-Neustadt. W omawianym gronie jest Paweł Wąsek, który tej zimy punktował w każdym z konkursów.


Większość Biało-Czerwonych oddała w czwartek po cztery skoki. Wcześniej trening zakończył tylko Kamil Stoch, który pokazał się trzykrotnie. - Kolejny pracowity dzień, ale dla mnie bardzo fajny. Czerpałem dużo radości ze skakania. Czułem się w powietrzu dużo lepiej niż w Titisee-Neustadt. Było jak najbardziej na plus, co nie oznacza, że skoki były fenomenalne. Dalej jest coś do poprawy, ale zaczynam weekend od fajnych prób i mam nadzieję, że będę się rozkręcał - powiedział Paweł Wąsek przed kamerą Skijumping.pl.

Z możliwości poskakania przed piątkowymi kwalifikacjami skorzystało wiele ekip. W Engelbergu pojawili się także Austriacy, Norwegowie czy Japończycy. - Jeżeli skoki nie idą i coś nie jest dopięte, wówczas zawsze dobrze poskakać wcześniej na danym obiekcie, żeby trochę się zapoznać. Kiedy jest się w takiej dyspozycji jak Dawid Kubacki, wtedy nie jest to konieczne. Wszystko dzieje się automatycznie, można przyjechać ze skoczni na skocznię i od pierwszego skoku prezentować się fantastycznie - komentuje 23-letni olimpijczyk z Pekinu.

- Mi, jak widać po wynikach, dużo brakuje do Dawida <śmiech>... Nie powiem jednak, że jestem w złej dyspozycji, bo nigdy nie byłem w lepszej. Ciągle coś mi umyka i mam problemy z pozycją dojazdową, a te rozbiegi bardzo się różnią. W Titisee-Neustadt mieliśmy naturalne tory, nie do końca płaskie i wycinanie w lodzie. Tutaj jest już równo jak na stole, więc dobrze objeździć się przed zawodami i złapać dobre czucie - kontynuuje 22. zawodnik klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Wąsek tej zimy już sześciokrotnie meldował się w punktowanej "30", a na jego koncie znajduje się 76 "oczek".

W środę nasi skoczkowie mieli możliwość skorzystania z uroków szwajcarskiej zimy. Trener Thomas Thurnbichler zabrał swoich podopiecznych na narty zjazdowe. - Było bardzo fajnie! To była dla mnie duża niespodzianka, bo w poprzednich latach narty były całkowicie zabronione podczas sezonu. Śmiałem się, że miałem poczucie robienia czegoś złego, idąc na narty, choć idę z trenerami... Ostatnie lata chyba do tego doprowadziły, że trochę inaczej patrzy się na narty, jakby to było coś złego. Poszliśmy, zjechaliśmy trzy razy i fajnie zleciało nam popołudnie. Udało nam się zresetować i odpocząć od skoków - zaznacza Wąsek.

Oficjalny trening w Engelbergu ruszy w piątek o godzinie 13:30. Start kwalifikacji do sobotniego konkursu indywidualnego wyznaczono na 15:45.

Korespondencja z Engelbergu, Dominik Formela

Oglądaj sporty zimowe (i nie tylko!) w kanałach Eurosportu >>>