Strona główna • Czeskie Skoki Narciarskie

Jakub Janda ma dość, rezygnuje z funkcji przewodniczącego czeskich skoków

- Są dni, kiedy siedzę przed komputerem i mam ochotę napisać rezygnację z mojego stanowiska w federacji - mówi przed rokiem Jakub Janda, były znakomity czeski skoczek, a w ostatnich latach przewodniczący sekcji skoków w Czeskim Związku Narciarskim. Po kolejnych dwunastu miesiącach trudnej pracy na niewdzięcznym stanowisku złożył ową rezygnację.


-  Czasem mnie to przerasta, mam dużo pracy jako poseł, a funkcję prezesa skoków w związku pełnię zupełnie za darmo - dodawał wówczas. - Zdarza się, że nie przesypiam nocy, patrzę w sufit, kiedy wiem, że jesteśmy na minusie i to ode mnie zależy, czy pozyskam pieniądze od sponsorów. To dużo pracy i stresu. Ale potem uświadamiam sobie, że naprawdę chcę naszym skokom pomóc, zaciskam zęby i idę dalej. Wiosną odbędą się nowe wybory, zobaczymy kogo wybiorą delegaci...

Delegaci ponownie postawili na Jandę, ale ten nie był w stanie zdziałać cudów. Gdy wydawało się, że z czeskimi skokami nie może być gorzej niż ubiegłej zimy, to rzeczywistość pokazała, że jednak może. Nie tylko młodzi zawodnicy nie prezentują poziomu minimalnej przyzwoitości, ale nawet doświadczony i odnoszący niegdyś sukcesy Roman Koudelka jest całkowicie posypany. Dość powiedzieć, że jedyny punkt zawodów zaliczanych do klasyfikacji cyklu prowadzonej przez FIS zdobył Filip Sakala, który zajął 30 miejsce w niedzielnym konkursie Pucharu Kontynentalnego w Ruce.

Janda nie żegna się jednak zupełnie ze swoją macierzystą federacją. Pozostanie z nią we współpracy, ale już na innych, luźniejszych zasadach. - Niestety bardzo ograniczone możliwości czasowe nie pozwalają mi się w pełni poświęcić funkcji przewodniczącego sekcji skoków narciarskich - mówi Janda, który jest także posłem w czeskim parlamencie, w rozmowie z oficjalnym portalem czeskiej federacji. - Bardzo zależy mi na przyszłości czeskich skoków, dlatego zamierzam dalej pomagać w kierowaniu sekcją, na tyle na ile pozwolą mi inne obowiązki - dodaje.

Dotychczasową funkcję Jandy pełnić będzie Radek Cikl odpowiedzialny dotąd za kombinację norweską. Teraz weźmie pod swoje skrzydła także skoki. - Chcieliśmy, aby Jakub Janda nadal działał w związku. Zrobił wiele dla czeskich skoków narciarskich w roli aktywnego sportowca, a następnie na stanowisku najwyższego urzędnika. Moim zadaniem jest usprawnienie procesów i współpracy ekspertów w trudnym okresie, w którym znajdują się czeskie skoki narciarskie, aby ponownie podnieść je na światowy poziom - powiedział Cikl portalowi Czech-ski.com. 

Jednym reprezentantem Czech podczas 71. Turnieju Czterech Skoczni będzie Roman Koudelka.