Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

"Odnalazłem radość" - Dawid Kubacki podsumowuje 2022 rok

Dawid Kubacki z przytupem zakończył rywalizację w 2022 roku. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata wygrał sylwestrowe kwalifikacje w Garmisch-Partenkirchen i dał wyraźny sygnał do ataku w kontekście noworocznych zmagań na Grosse Olympiaschanze (HS142). 32-latek w ostatniej ocenianej próbie roku uzyskał 140,5 metra.


Zawodnicy po sobotnich skokach zwracali uwagę wysoką temperaturę, która wpływała na jakość rozbiegu. - Mrożenie torów chyba troszeczkę nie wyrabiało... Na rozbiegu była niezła tarka i w pierwszym skoku treningowym zdziwiłem się, ale da się do tego przyzwyczaić. Taki jest ten sport i trzeba się adaptować do sytuacji, korygując wszystko na bieżąco. Najważniejsze, że to nie były wielkie nierówności. Były stosunkowo małe, ale równomiernie rozłożone po całych torach, więc nie przeszkadzało to bardzo - analizuje Dawid Kubacki.

- W kwalifikacjach telemark mógł być bardziej dopracowany, ale nie był. Skok był jednak wystarczająco dobry, by wygrać kwalifikacje i z tego się cieszę. Na pewno znajdą się w tej próbie jakieś drobne błędy. Będę musiał to sobie obejrzeć, by zobaczyć, z jakiego powodu nie było tak stabilnie, jak trzeba. Czasami zachwianie przy lądowaniu po prostu się zdarza i tyle, może to był ten przypadek - rozważa mistrz świata z Seefeld.

Skoczkowie standardowo spędzą sylwestrową noc w hotelu w Garmisch-Partenkirchen. - Trener powiedział, że dziś poświętujemy symbolicznie, ponieważ nazajutrz czeka nas dzień roboczy - podkreśla Kubacki, który jest trzecim skoczkiem klasyfikacji generalnej 71. Turnieju Czterech Skoczni.

Kubacki to jedyny sportowiec, który w tym roku zdobył medal zimowych igrzysk dla naszego kraju. - Najważniejsze, by w każdym roku czerpać radość z tego, co się robi. Myślę, że odnalazłem tę radość, choć na początku roku mogło jej brakować. Były fajne momenty i potrafiły one przyćmić te gorsze. To jest najważniejsze. A w dodatku wlały sporo zapału, by w kolejnym roku dać z siebie jeszcze więcej - zaznacza.

- Jaki będzie 2023 rok? Ostatnio tyle działo się na świecie, że nie będę zgadywał. Mam nadzieję, że limit różnych dziwnych wydarzeń został wyczerpany i będzie już tylko lepiej dla wszystkich! - kończy zdobywca Złotego Orła z sezonu 2019/20.

Korespondencja z Garmisch-Partenkirchen, Dominik Formela

Oglądaj sporty zimowe (i nie tylko!) w kanałach Eurosportu >>>