Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Noworoczny konkurs bez Konderli. "Nie mogę chodzić"

Nicole Konderla nie stanęła na starcie noworocznych kwalifikacji w Ljubnie, gdzie w niedzielę odbywa się finał Turnieju Sylwestrowego. Olimpijka z Pekinu przekazała nam, że powodem absencji jest nawracający uraz, który nie pozwolił dokończyć rywalizacji w austriacko-słoweńskiej imprezie.


- Jeszcze rano łudziłam się, że sytuacja się poprawi na tyle, że dam radę, ale po konsultacji z trenerami postanowiłam się wycofać - relacjonuje mistrzyni Polski.

- Od jakiegoś czasu doskwiera mi to przy skakaniu. Na Turnieju Sylwestrowym skakałyśmy codziennie, a ja od lata nie skakałam więcej niż trzy dni z rzędu. Kilka dłuższych skoków w Ljubnie w połączeniu z Turniejem dało w kość i nie wytrzymało - wyjaśnia Konderla, w przypadku której zdiagnozowano zapalenie okostnej kości piszczelowej w prawej nodze.

- Kontuzja, która prześladuje mnie od lipca, powiedziała stanowcze "nie" po sobotniej serii próbnej. Z zawodów pamiętam już tylko ból, a dziś nie jestem już w stanie chodzić - mówi nam Nicole Konderla, która w omawianym skoku doleciała do 91. metra obiektu w Ljubnie, którego rozmiar to 94 metry. W konkursie Polka pokonała Sinę Arnet ze Szwajcarii, swoją rywalkę w systemie KO, i po raz drugi tej zimy sięgnęła po punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Końcowy rezultat naszej rodaczki to 29. lokata.

W Villach, gdzie rozpoczął się Turniej Sylwestrowy, Konderla nie wskakiwała do punktowanej "30". - Villach opuszczałam z mocnym niedosytem, bo z punktów wyeliminował mnie mój timing w skokach. Pospieszna ze mnie dziewczyna i wszystko wychodziło zdecydowanie za wcześnie. Ljubno? Do sobotniej pierwszej serii na plus, takie realne możliwości na ten sezon - komentuje w rozmowie ze Skijumping.pl.

Kolejne pucharowe zawody mają odbyć się w Sapporo, już w przyszłym tygodniu. - W moim przypadku plany dotyczyły Uniwersjady, a nie Japonii. Priorytetem są mistrzostwa świata w Planicy. Co dalej? Będę wiedzieć po dokładnej diagnostyce - kończy.