Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

"Trudniej i ciekawiej" - Kubacki o Raw Air na tle Turnieju Czterech Skoczni

- Czuję się w porządku. Nie ma może rewelacji, ale jest w dobrze. Wszystkie przygody powoli mijają, są już za mną. Mógłbym, ale nie będę narzekał - powiedział Dawid Kubacki po zgarnięciu czeku za zwycięstwo w piątkowym prologu. 32-latek tym samym został liderem wyścigu o główne trofeum Raw Air 2023.


Kubacki zdradził po piątkowych skokach w Oslo, że w ostatnim czasie stracił dwa kilogramy. - Moja waga zjechała dość drastycznie, tak naprawdę po powrocie z mistrzostw świata do domu. Ta choroba chyba trochę ze mnie wyciągnęła. Teraz ta waga trzyma się dość nisko. Nie tak nisko, jak wtedy, ale na bezpiecznym poziomie. Zostało mi kilkaset gramów zapasu, jeżeli chodzi o moją wagę startową. Można powiedzieć, że na koniec sezonu udało się schudnąć do wagi startowej! - żartuje.

Mistrz świata z Seefeld po raz pierwszy w karierze został liderem Raw Air. - Co należy robić? Trzeba zapytać Kamila <śmiech>... Ja dopiero zbieram to doświadczenie. Wydaje mi się, że trzeba być skoncentrowanym na tym, co każdego dnia robi się na skoczni i tyle - komentuje.

- Jest inaczej, ale większe wrażenie robi to za pierwszym razem. Po tylu latach i skokach człowiek nie patrzy wokół, lecz nakłada klapki na oczy i skupia się na progu. Jest to specyficzna skocznia, jedyna w swoim rodzaju, ale skacząc nie ma już takiej różnicy. Trzeba zrobić swoje, czyli popchać nogą, ułożyć się do lotu i wylądować - przypomina reprezentant Polski.

Kubacki w przeszłości wygrał Turniej Czterech Skoczni. Jakie ma zdanie na temat norweskiego mini-cyklu? - Odkładając na bok otoczkę i prestiż tych imprez? Pod względem sportowym Raw Air jest trudniejszy, ponieważ trzeba oddać więcej skoków, które są dobre. Do tego wlicza się mamut. Trudniej oznacza ciekawiej - kończy.

Korespondencja z Oslo, Dominik Formela