Strona główna • Puchar Świata

Jakub Janda: Po Zakopanem start w Pragelato

Jakub Janda, lider czeskiej reprezentacji wrócił z Zakopanego do Frenstatu w dobrym nastroju. Zawody w Polsce bardzo mu sie podobały, a niezapomnianą atmosferę tworzoną przez polskich kibiców, którzy w fantastyczny sposób dopingowali skoczków i doceniali osiągnięcia każdego z nich, bez względu na narodowość, ocenił bardzo wysoko. Najlepszego zawodnika czeskiej reprezentacji nie zobaczymy jednak w Japonii. Podobnie jak Adam, Jakub Janda będzie miał przerwę w zawodach.

Czech doświadczył już, jak to jest być gwiazdą rozpoznawaną przez ludzi na ulicy, co wcześniej nie miało miejsca. Ostatnio 8 razy stawał na podium, w tym raz na najwyższym stopniu - w Neustadt. Niewątpliwie, sezon 2004/2005 to najlepszy okres w życiu tego zawodnika. Jego sukcesy cieszą jednak nie tylko jego samego, ale także osoby z nim współpracujące, którymi są Frantisek Jeż, David Jiroutek, pani Balasova oraz główny trener reprezentacji, Vasja Bajc.

Z sukcesów "Jandysa" cieszyła się bardzo jego przyjaciółka - Lucia, a na swój sposób, pies bulterier Nio, który czekał na powrót swego pana.

Do piątku Jakub Janda będzie przebywał w domu, razem z najbliższymi mu osobami, a potem razem z drużyną pojedzie do Austrii. Tam, na znanym fanom skoków obiekcie w Ramsau, Czesi, pod czujnym okiem Vasji Bajca, będą szykowac formę na mistrzostwa świata. Potem przeniosą się na któryś z obiektów niemieckich, gdzie planowany jest pobyt do czwartku przyszłego tygodnia.

Ostatnim, przed mistrzostwami świata, sprawdzianem dla reprezentacji Czech będzie start w zawodach Pucharu Świata we włoskim Pragelato.