Strona główna • Niemieckie Skoki Narciarskie

Niemcy wracają na właściwe tory. "Z naszych serc spadł duży ciężar"

Po trudnym sezonie 2022/2023 Niemcy zdają się wracać na właściwe tory. Podopieczni Stefana Horngachera trzykrotnie stanęli na podium podczas inauguracyjnego weekendu na Rukatunturi (HS142). – To duża zachęta przed nadchodzącym sezonem – komentował austriacki szkoleniowiec.


Miniona zima w wykonaniu naszych zachodnich sąsiadów była tak naprawdę do zapomnienia. Drużyna Horngachera zanotowała najsłabszy sezon od 11 lat, łącznie notując tylko dwa zwycięstwa i osiem miejsc na podium. W niemieckich mediach można było przeczytać o rozczarowaniu, a sami skoczkowie mówili o napiętych nastrojach w drużynie.

Po inauguracyjnym weekendzie w Ruce, cienie minionego sezonu zdecydowanie odeszły w niepamięć. Trzecie miejsca Wellingera i Leyhe oraz pierwsze podium w karierze Piusa Paschke sprawiły, że Niemcy wchodzą w zimę z pozytywnymi nastrojami. – To był naprawdę świetny początek. Chłopcy są w świetnej formie, co jest dużą zachętą przed nadchodzącym sezonem – mówił Stefan Horngacher.

– Zmieniliśmy kilka rzeczy, ale nie porzuciliśmy naszej filozofii skoków narciarskich. Gdyby istniał jakiś sekret, oczywiście byśmy go nie zdradzili – mówił z uśmiechem austriacki szkoleniowiec, choć nie ukrywał, że tak pozytywne występy jego podopiecznych nieco go zaskoczyły. – Nie ma mowy, żebym w to uwierzył. Nie wiedzieliśmy dokładnie na czym stoimy – przyznał.

O pozytywnej niespodziance mówiło się też w niemieckich mediach, a swojego zadziwienia nie ukrywał m.in. Sven Hannawald. – To było bardzo imponujące. Jestem trochę oszołomiony – komentował triumfator 50. Turnieju Czterech Skoczni, chwaląc m.in. sukces Piusa Paschke: – Jeżeli dziadek też atakuje, tym lepiej dla całej drużyny – mówił z uśmiechem.

W pozytywnych nastrojach byli także sami zawodnicy, którzy nie ukrywali, że dobre wyniki pozwoliły im odetchnąć z ulgą.

– Z naszych serc spadł duży ciężar, bo nie byliśmy pewni na czym stoimy. To naprawdę fajne, że możemy utrzymywać się na takim poziomie jako zespół – mówił Karl Geiger. – Teraz czujemy się znacznie bardziej zrelaksowani niż w zeszłym roku, kiedy goniliśmy za dobrą formą od początku sezonu. Jesteśmy w lepszej sytuacji niż kiedykolwiek wcześniej – dodał.

Lepsi od Niemców w ten weekend byli tylko Austriacy. W sobotę Stefan Kraft pozbawił drużynę Horngachera „hat-tricka” na podium, a w niedzielę wraz z Janem Hoerlem uplasował się przed Andreasem Wellingerem. Stefan Horngacher musiał tym samym uznać wyższość swoich południowych sąsiadów. – Stefan Kraft jest nie do pokonania na tej skoczni. Jest w niesamowitej formie – chwalił lidera generalki, odnosząc się przy okazji do pojedynku z podopiecznymi Andreasa Widhoelzla: – 2:0 dla Austrii – skomentował krótko.