Strona główna • Mistrzostwa Świata

Wypowiedzi po kwalifikacjach w Oberstdorfie

Opadły już emocje po dzisiejszych kwalifikacjach do sobotniego konkursu na średniej skoczni w Oberstdorfie. W pierwszej serii zmagań o tytuł mistrza świata weźmie udział czterech naszych reprezentantów, a miejsca zabrakło niestety dla Kamila Stocha.

"Mamy tylko czterech. Szkoda. Kamil skakał w gorszych warunkach, nie miał szczęścia. Poza tym, on musi się jeszcze uczyć. Jest młody i ta porażka go bardzo przybiła. Powiedziałem mu, żeby się nie martwił, że nic się nie stało. Jego słabszy skok w kwalifikacjach nie oznacza wcale słabszej dyspozycji. Dlatego może wystąpi w niedzielnej drużynówce. Decyzję podejmę w niedzielę do 9.00" - mówi o słabszym skoku Kamila Stocha trener Heinz Kuttin.

"Reszta skoczyła swoje, Adam bardzo dobrze. Mam tylko nadzieję, że nie sprawdzą się wcześniejsze prognozy na jutro, bo słyszałem, że ma być śnieg i bardzo silny wiatr" - zakończył Kuttin.

Niepocieszony po nieudanym występie był sam Kamil Stoch: "Nie wiem co się stało. Zepsułem skok i tyle. Po prostu nie jestem jeszcze gotowy, żeby skakać dobrze na zawołanie. Jestem na siebie zły" - mówił rozczarowany 18 letni reprezentant klubu "LKS Poronin".

Zadowolony ze swego startu w kwalifikacjach jest za to Marcin Bachleda:

"Oddałem dobry skok. Myślałem o tym, żeby się nie denerwować i skoczyć swoje i udało się. Ale już czuję nerwy, presję. Dlatego ulżyło mi, że wszedłem do konkursu. Jutro powalczę o trzydziestkę. W konkursie stawiam na Adama, bo on teraz skacze naprawdę bardzo dobrze" - powiedział popularny "Diabeł".

Tradycyjnie oszczędny w słowach był Mateusz Rutkowski: "Coś mi nie idzie. Słabo było. Wkurzony jestem" - skomentował swój występ mistrz świata juniorów.

Z umiarkowanym optymizmem ocenia swoje szanse obrońca tytułu mistrza świata - Adam Małysz:

"Warunki były dzisiaj nierówne, co chwilę skakało się przy innym wietrze. Mam nadzieję, że podczas konkursu będzie sprawiedliwie. Wtedy nie będzie niespodzianek i w czołówce będą ci co mają tam być. Jak wiaterek będzie się kręcił, a tutaj lubi tak robić, to może się zdarzyć coś nieprzewidywalnego" - mówi Małysz.

"Konkurs na średniej skoczni to małe różnice między zawodnikami. Zobaczymy co się stanie. Będę walczył. Faworytów jest wielu. Ahonen, Hoellwarth, Widhoelzl, Morgenstern, Ljoekelsoey, Janda, cała czołówka. Będzie trudno" - zakończył najlepszy polski skoczek.

Zobacz zdjęcia z czwartku na MŚ w Oberstdorfie...»

Zobacz pierwsze zdjęcia z piątku na MŚ w Oberstdorfie...»