Strona główna • Norweskie Skoki Narciarskie

Rozczarowanie Norwegów, Granerud rozważa odpuszczenie najbliższych konkursów

Dopiero na dziewiątym miejscu uplasował się najlepszy z Norwegów podczas tegorocznej edycji Turnieju Czterech Skoczni, Marius Lindvik. Skoki tamtejszych skoczków są dalekie, ale od oczekiwań. Nie bez znaczenia może być w tej sytuacji trudne położenie finansowe norweskiej reprezentacji.


- Nie mam dobrej odpowiedzi na to, co się dzieje. Jestem równie zaskoczony jak wszyscy inni, tym co tu osiągam - mówi telewizji NRK zrezygnowany Johan Andre Forfang, który zajął w Bischofshofen 32. miejsce, a cały Turniej zakończył na 16. pozycji. Szef tamtejszych skoków, Clas Brede Braathen, nie ukrywa, że wpływ na takie a nie inne wyniki osiągane przez Norwegów ma trudna sytuacja finansowa, w jakiej znalazła się reprezentacja ze Skandynawii. Wikingowie cały czas nie posiadają głównego sponsora.

- Mówiłem to już wcześniej i powiem to jeszcze raz: mamy bardziej ograniczone zasoby niż inne reprezentacje. Jest to wymagająca sytuacja dla tych, którzy z nami pracują. Staramy się jak możemy, ale dzisiaj nam się to nie udało. I to może się powtórzyć. Ludzie nie powinni pracować przez całą dobę. Potrzebujemy szerszego sztabu. Nasz system wsparcia musi działać przez 24 godziny - przyznaje Braathen.

- Nie ma wątpliwości, że destrukcyjne i negatywne działania, które miały miejsce w Norweskiej Federacji Narciarskiej, są naszym ciężarem, którego nie mają nasi rywale. Szczególnie dotknęło to mnie i przewodniczącego komisji ds. skoków, Stine'a Korsena. Ani ja, ani Korsen nie byliśmy w stanie wykonać w takich okolicznościach dobrej roboty dla norweskich skoków narciarskich. Od jesieni 2019 roku znaleźliśmy się w beznadziejnej sytuacji organizacyjnej - dodaje menedżer, nawiązując do zamieszania, napięć i konfliktów, które miały miejsce na łonie związku w ostatnich latach.

Dzisiejszy konkurs był jednak pewnym światełkiem w tunelu dla Graneruda, który zanotował drugi najlepszy konkurs tej zimy, finiszując na siódmej pozycji. - To był pozytywny dzień, który może mi pomóc. Nastąpiło lekkie ożywienie - powiedział po konkursie, dodając jednak, że poważnie rozważa rezygnację z udziału w zawodach Pucharu Świata w najbliższym czasie.