Strona główna • Mistrzostwa Świata

Adam Małysz: Jestem bardzo rozczarowany... wypowiedzi po konkursie w Oberstdorfie

Niestety nie powtórzyła się sytuacja z Predazzo i kibice zgromadzeni pod skocznią w Oberstdorfie oraz przed telewizorami w kraju, nie mogli wysłuchać Mazurka Dąbrowskiego. Nasz obecnie najlepszy skoczek - Adam Małysz zajął 6.miejsce. Oprócz Małysza w finale znalazł się również zakopiańczyk, Marcin Bachleda.

Trener naszych skoczków Heinz Kuttin krótko podsumował występ swoich podopiecznych. "Ten konkurs powinien rozpocząć się później. Późnym popołudniem w Oberstdorfie z reguły nie wieje. Ale tutaj media ustalają zasady i nikt tego nie może zmienić. W pierwszej serii wszystkim rządził wiatr. Najlepsi mieli pecha, skakali w fatalnych warunkach i to się odbiło na wynikach. W drugiej było lepiej, bardziej sprawiedliwie. Adam w pierwszej serii skoczył dobrze, ale nie bardzo dobrze. W drugiej się poprawił i awansował o wiele miejsc. Marcin za pierwszym razem skoczył bardzo dobrze, trochę szczęśliwie, bo podpasował mu wiatr. W drugiej już nie powiało i było znacznie gorzej. Mateusz niby robi wszystko dobrze, ale mu nie idzie. A Robert po prostu zepsuł skok. Zdecydowanie stać go na więcej."

Zaraz po swoim skoku Adam Małysz w rozmowie z TVP nie krył rozczarowania. "Jestem bardzo rozczarowany. Na treningach szło mi lepiej. Potwierdziło się to, co mówiłem po treningach wczoraj i przedwczoraj, że na tej skoczni rządzą wiaterki. Bądźmy szczerzy, przynajmniej w pierwszej serii to były mistrzostwa świata Słoweńców. Mam nadzieję, że na dużej skoczni będzie dużo lepiej, że będzie nam sprzyjało szczęście. A na razie cieszę się z życiowego wyniku Marcina Bachledy."

Marcin Bachleda po bardzo dobrym skoku awansował do finału i ostatecznie wylądował na miejscu 30. "Jestem zadowolony ze skoków, bo oddałem dwa dobre skoki. To był mój cel - być w pierwsze trzydziestce na średniej skoczni. Teraz czekam na dużą skocznię."