Strona główna • Mistrzostwa Świata

Rok Benkovic: Jestem bardzo szczęśliwy... wypowiedzi po zawodach

Dziś na skoczni normalnej w Oberstdorfie rozdano pierwszy komplet medali. Nieoczekiwanie złoto zdobył Słoweniec - Rok Benkovic, srebrny krążek znalazł się w rękach Czecha - Jakuba Jandy, natomiast brąz powędrował do lidera klasyfikacji Pucharu Świata Fina - Janne Ahonena.

Młody Słoweniec Rok Benkovic nie krył radości po swoim drugim skoku. „To jest niesamowite. Jestem bardzo szczęśliwy. Pierwszy raz wygrałem konkurs i to od razu na mistrzostwach świata. Byłem zdenerwowany, gdy usiadłem jako ostatni na belce startowej. Ale mi się udało."

Trener Niemców Peter Rohwein patrzy z optymizmem z przyszłość. "Pierwszą szansę na medal straciliśmy. Ale mamy jeszcze trzy. Georgowi zabrakło 1 metra, a Martin nie miał szans z wiatrem, przegrał i spadł jak kamień."

Najlepszym z Niemców był dziś mieszkaniec Oberstdorfu Georg Spaeth (5). "Jestem zadowolony, lepiej piąty niż pięćdziesiąty. To był super konkurs w moim wykonaniu. Oczywiście chciałbym mieć 1,5 punktu więcej i znaleźć się na podium. Podczas konkursu drużynowego chcemy powalczyć o medal. Wszyscy będziemy się starać, aby go zdobyć."

Martin Schmitt tak jak obiecał swoim kibicom przygotował się bardzo dobrze do najważniejszej w sezonie imprezy. „Mój drugi skok był poprawny, lepszy niż pierwszy. Niestety nie miałem dziś szczęścia. Cieszę się, że jestem w formie."

W Oberstdorfie jako widz pojawił się również inny as niemieckich skoków Sven Hannawald. „Wyników nie można brać tak do końca na poważnie. Wielu skoczków ze światowej czołówki nie dostało w dolnej części wiatru."

Były trener DSV Adler Reinhard Heß martwi się o wyniki swoich byłych podopiecznych. "Martwią mnie wyniki niemieckich sportowców. Ich poziom jest znacznie wyższy niż miejsca, które zajmują. Jutro wszyscy powinni oglądać konkurs drużynowy."

Martin Hoellwarth był bezradny podczas dzisiejszego konkursu. "Zrobiłem co do mnie należało, więcej nie wiem co powiedzieć. Nie rozumiem tylko dlaczego przy takich warunkach atmosferycznych nie zdecydowano się na przesunięcie konkursu na poniedziałek lub wtorek."

Również inny znakomity skoczek Thomas Morgenstern narzekał na warunki. "W moim pierwszym skoku miałęm wiatr w plecy 1,1 m/s, skoczkowie którzy pierwsi skakali mieli 2,9 m/s. Nie chcę się wykręcać wiatrem, ale jeżeli dostałbym lepszy wiatr, to wszystko mogłoby wyglądać inaczej."

Wolfgang Loitzl razem z Adamem Małyszem znalazł się dziś na 6.miejscu. "Wygląda na to, że w konkursie drużynowym nie jesteśmy faworytami, i to jest dobre."