Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Mateusz Rutkowski ma dość, ale...

Mateusz Rutkowski, ubiebłoroczny Mistrz Świata Juniorów ze Stryn, nie jest w najlepszej formie. I to nie tylko sportowej, ale i psychicznej. Kreowany na następcę Adama Małysza, w tym sezonie nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Mateusz nie załamuje się jednak i już myśli o tym, jak dobrze przygotować się do sezonu letniego.

- Jestem już zmęczony i wiem, że niczego wielkiego do końca sezonu nie osiągnę. Moja forma jest teraz słaba, a w Pucharze Świata zostało tylko kilka konkursów. Myślę, że lepiej by było, gdybym po mistrzostwach świata wrócił do domu i skoncentrował się na zrzuceniu wagi. Nie rozmawiałem jeszcze o tym z kierownictwem kadry, ale powiem im po konkursie drużynowym.

Mateusz obiektywnie ocenia swoją obecną sytuację:

- To wielka frajda, że znalazłem się w kadrze, ale ciężko będzie tu coś zrobić. Jestem już zmęczony, a poza tym na skoczni zupełnie nie idzie. To mnie dobija.

Nie tak zapewne wyobrażał sobie swój pierwszy, "seniorski" sezon w karierze:

- Jestem strasznie zły, wkurzony w tym sezonie. Wiem, że nie przepracowałem dobrze okresu przygotowawczego i teraz są tego efekty. Chciałbym już zrzucić nadwagę i zacząć się przygotowywać do sezonu letniego, wziąć się za siebie. Wtedy wszystkim pokażę, że Rutkowski się nie skończył.