MŚ kwalifikacje: Norwegowie na czele - nasi w komplecie

Trójka Norwegów zaprezentowała się najlepiej w kwalifikacjach do jutrzejszego konkursu MŚ w Oberstdorfie. 137m uzyskał Bjoern Einar Romoeren (19 belka), 135,5m Lars Bystoel (17 belka) a 134,5m Sigurd Pettersen (19 belka). Adam Małysz po skoku na 122m dopiero na 26 miejscu (Polak skakał z 17 belki).

W jutrzejszym konkursie zobaczymy wszystkich Polaków. Kamil Stoch, któremu nie udało się awansować do zawodów na skoczni średniej, tym razem nie zmarnował szansy i z dobrym wynikiem (121,5m) zajął 23 miejsce. Marcin Bachleda uzyskał 121,5m, Robert Mateja 119m a Mateusz Rutkowski 117,5m.

Rok Benkovic będzie się liczył w walce o medal na dużej skoczni - 135,5m. Słabiej niż oczekiwano spisał się za to Jernej Damjan, który wczoraj tak udanie prezentował się na treningach. Słoweniec uzyskał 118m.

Potwierdził dobrą formę Denis Korniłow. Już w serii próbnej oddał bardzo dobry skok, a w kwalifikacjach Rosjanin uzyskał 131m. Także jego kolega z reprezentacji - Ildar Fatkulin popisał się niezłym skokiem - 129,5m.

Obchodzący dzisiaj urodziny Georg Spaeth zepsuł całkowicie swój skok. Nie zmartwił się jednak, gdyż kwalifkacje do jutrzejszego konkursu miał "z urzędu".

130,5m upadł inny skoczek ze wschodniej Europy - Dmitrij Wassiliew. Niestety miał upadek i przez to obniżone mocno noty. Mimo tego awansował do jutrzejszych zawodów zajmując 33. miejsce. W kwalifikacjach nie wziął udziału Jakub Janda.

Większość skoczków oddawała swoje skoki z 19 belki - na 17. zmieniono dla tych, którzy kwalifikowali się automatycznie z powodu wysokich miejsc w klasyfikacji PŚ.

Trochę optymizmu wlali w nas skoczkowie naszej reprezentacji. Skoki w serii kwalifikacyjnej dają pewne nadzieje na dobry występ w konkursie głównym. Chociaż trzeba przyznać - trudno przypuszczać aby Adam Małysz walczył jutro o medal. Trzymajmy jednak kciuki.