Strona główna • Kobiece Skoki Narciarskie

Nika Prevc okradziona ze zwycięstwa? Trener Słowenek wściekły na jury

W niedzielę Eirin Maria Kvandal po raz drugi w karierze wygrała zawody z cyklu Pucharu Świata. Na podium towarzyszyły także Nika Prevc i Eva Pinkelnig. 21-letnia Norweżka zgromadziła najwięcej punktów na Holmenkollbakken (HS134) w Oslo, choć nie zdaniem wszystkich stało się to w sprawiedliwych okolicznościach. Dużych zastrzeżeń do pracy jury po zawodach nie ukrywał trener kobiecej reprezentacji Słowenii, Zoran Zupancic.


Triumfatorka niedzielnej rywalizacji w obu seriach konkursowych skakała ze skróconego rozbiegu, czym sztab reprezentantki Norwegii przyzwyczaił już w ostatnich miesiącach. Ostrożność trenerów wobec Kvandal to pokłosie jej problemów z kolanem, które ciągną się od czasu poważnej kontuzji z 2021 roku. O ile w pierwszej serii na zmiana belki była ruchem szkoleniowca, o tyle w finale na taki ruch zdecydowało się jury zawodów – tylko dla Kvandal, co nie zostało poprzedzone długimi skokami. Z automatu dało to zatem Kvandal dodatkowe za punkty za skrócony najazd. W przypadku życzenia trenera zawodniczka musi osiągnąć 95% rozmiaru skoczni, by otrzymać dodatkowe punkty. W ostatecznym rozrachunku Kvandal pokonała Prevc różnicą 2,2 pkt.

– Nice Prevc, która została okradziona przez jury, chciałbym pogratulować wygranej w dzisiejszych zawodach – powiedział rozgoryczony Zoran Zupancic po niedzielnych zmaganiach kobiet w stolicy Norwegii, deprecjonując osiągnięcie Kvandal w zaistniałych okolicznościach.

Zoran Zupancic, cytowany przez oficjalny serwis Słoweńskiego Związku Narciarskiego, nie poprzestał w tej sprawie na jednym zdaniu.

– Przykro mi to mówić, ponieważ nie jest to już konkurs. Nie zdarzyło się to raz, ale zdarza się ciągle. Mam nadzieję, że te sprawy zostaną uporządkowane. Niestety, mogą zrobić z nami, co chcą – dodał 48-latek.

Nika Prevc – na pięć konkursów przed końcem sezonu pań – ma przewagę 189 punktów w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata nad Evą Pinkelnig.