Strona główna • Austriackie Skoki Narciarskie

Prestiżowy awans Floriana Liegla

Pamiętany przez polskich kibiców z okresu małyszomanii Florian Liegl doczekał się prestiżowego awansu w strukturach Austriackiego Związku Narciarskiego. 41-letni trener prowadzący dotąd drużynę rywalizującą w Pucharze Kontynentalnym został dyrektorem sportowym odpowiedzialnym za skoki i kombinację norweską. Zastąpił na tym stanowisku Mario Stechera, który został dyrektorem całego ÖSV.


Florian Liegl przeszedł do historii jako jeden z wyższych skoczków narciarskich. Austriak mierzy 194 centymetrów wzrostu. Kibice pamiętają go z obszernego kombinezonu, w którym skakał, a którego krok sięgał niemal do kolan. Po zmianie przepisów dotyczących sprzętu przestał daleko latać i zakończył ostatecznie karierę w wieku zaledwie 24 lat. Zdążył ośmiokrotnie znaleźć się na podium zawodów Pucharu Świata, 1 lutego 2003 roku, w dniu swoich dwudziestych urodzin, odniósł na Kulm jedyne zwycięstwo. Zimę 2002/03 zakończył na piątym miejscu w klasyfikacji generalnej. 

Od 2007 roku związany jest z Austriackim Związkiem Narciarskim. Najpierw, jako asystent trenera kadry kobiet, odpowiadał za rozwój m.in. Danieli Iraschko-Stolz i Jacqueline Seifriedsberger. Potem pracował jako trener bazowy w Innsbrucku.  W sezonie 2018/19 był asystentem Andreasa Feldera, trenera pierwszej reprezentacji mężczyzn.

- Z niecierpliwością czekam na nowe wyzwanie i chciałbym podziękować za zaufanie, jakim mnie obdarzyliście - powiedział Liegl po nominacji na nowe stanowisko. - W ostatnich latach wiele zostało zrobione w obszarze narciarstwa klasycznego, co. znajduje swoje odzwierciedlenie w wynikach. Mario wykonał naprawdę świetną robotę i na tej podstawie musimy pracować dalej. Chcemy nadal z wrażliwością prowadzić nowe, młode talenty na szczyt, a tym samym wzmacniać i rozszerzać pracę z młodymi talentami jako naszym fundamentem. Jest to możliwe tylko dzięki systemowi, który działa dobrze od góry do dołu i uważam, że moim najważniejszym zadaniem jest dalszy rozwój tego systemu.

- Florian zna struktury stowarzyszenia od podszewki - uważa Mario Stecher. - Ze względu na swoje wszechstronne doświadczenie jako zawodnik i trener jest predestynowany do nowego zadania. Myślę, że jest do tego odpowiednim człowiekiem. Mamy funkcjonujący system i możemy na nim budować. Z pewnością w przyszłości będziemy bardzo dobrze i ściśle ze sobą współpracować i nie mogę się doczekać tej współpracy.