Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Włodarczyk krytykuje, Kuttin tłumaczy

Dwa norweskie konkursy Pucharu Świata - w Lillehammer oraz w Oslo - to ponowny zawód dla polskich kibiców. Adama Małysza nie tylko zabrakło na podium, ale nawet w czołowej 10-tce zawodów. Słabe wyniki stresem i zmęczeniem tłumaczy Heinz Kuttin, natomiast coraz bardziej niezadowolony jest prezes PZN - Paweł Włodarczyk.

"Doceniam pracę Kuttina, ale fakty mówią same za siebie. Małysz nie miał formy na najważniejszej imprezie - mistrzostwach świata, nie poczynili żadnych postępów zawodnicy kadry "A". Niepokoi mnie to, że Kuttin w wywiadach mówi, że nie popełnił żadnych błędów. Uważam, że błędy były i trener powinien wskazać ich przyczyny." - ostro wypowiada się prezes Włodarczyk.

Tymczasem winny nie wydaje się czuć trener Heinz Kuttin:

"Każdemu jest ciężko w końcówce sezonu, kiedy spada motywacja. Teraz słabiej skacze nie tylko Adam. Spójrzcie, co robi Hoellwarth czy Janda. Jasne, że Adam jest zestresowany! Zmęczył go już ten sezon, przecież ten człowiek to nie maszyna." - tłumaczy postawę Adama Małysz trener polskiej kadry.

"Jak będziemy się przygotowywać do startu w Planicy? Żadnych treningów, żadnej skoczni, tylko regeneracja. Adam mimo zmęczenia ma szanse na małą Kryształową Kulę za loty narciarskie." - zapowiada Kuttin.

"W trakcie sezonu staram się patrzeć tylko na to, co robię, i nie przejmować się wszystkim, co dzieje się naokoło. Przyjmowanie krytyki to jednak element mojej pracy i trochę to wszystko we mnie siedzi, przecież jestem tylko człowiekiem. Teraz myślę jednak tylko o konkursach w Planicy." - zakończył trener Heinz Kuttin.