Strona główna • Niemieckie Skoki Narciarskie

Bilans Georga Spaetha

Sezon narciarski już dawno dobiegł końca. Zawodnicy czynią już przygotowania do kolejnej zimy. Trenerzy analizują wyniki i wyciagają wnioski z osiagniętych rezultatów. Skoczkowie także podsumowują bilans strat i zysków. Georg Spaeth publicznie rozliczył się z minionym sezonem, w którym oczekiwano od niego przynajmniej jednego medalu Mistrzostw Świata.

Georg Spaeth jest jednym z wielkich przegranych w kadrze niemieckiej. Nie spełnił oczekiwań tysięcy kibiców mających nadzieję, że skoczek zostanie Mistrzem Świata przed własną publicznością. Zawodnik przyznaje, iż świadomy jest błedów, jakie popełnił, przede wszystkim w końcowej fazie lotu. Drobne niedociągnięcia doprowadziły go do utraty medalu. Cały sezon dla Nimecy był przeciętny. Poprzedniej zimy był nową twarzą w zespole i nikt nie wymagał od 24-latka rzeczy niemożliwych. Wraz z pierwszymi sukcesami pojawiły się się zakusy na coraz lepsze miejsca.

Georg Spaeth sam sobie nie stawia zadnych celów. Najważniejsze to poprawić technikę - takie założenie przyjął na miniony sezon. Brakło mu jednak stabilności, co doprowadzało do bardzo dobrych na przemian z bardzo słabymi skokami. Zawodnik z Oberstdorfu nie czyni wyrzutów trenerom, że brakowało mu formy. Nie wini Reinharda Hessa, że nie został powołany do kadry na Igrzyska Olimpijskie w Salt Lake City. Było wielu lepszych ode mnie. Zmiana na stanowisku szkoleniowca latem ubiegłego roku znacząco nie wpłynęła na poziom prezentowany przez Spaetha. Peter Rohwein pelnił funkcję drugiego trenera reprezentacji za czasów Wolfganga Steierta oraz przez pewien okres był osobistym trenerem Georga.

Georg Spaeth kończy obecnie swój urlop, który spędzał w ciepłych krajach. 2 maja rozpoczynają się przygotowania do kolejnego sezonu