Przeprofilowane skocznie w Predazzo zostały przetestowane
W miniony wtorek odbył się zapowiadany przez Sandro Pertile test nowych skoczni w Predazzo. W przypadku obu obiektów – po burzliwej próbie przedolimpijskiej – doszło do korekty kąta progu. Pierwsze głosy mówią o pozytywnym skutku poczynionych zmian.
Problemy z lądowaniem wielu skoczków i kontuzje zawodniczek podczas Letniego Grand Prix w Predazzo zmusiły lokalny komitet organizacyjny do przemyślenia kwestii bezpieczeństwa na nowo wybudowanych skoczniach w Val di Fiemme. Jak przed kilkoma dniami wyjaśniał nam Sandro Pertile, na obu skoczniach skorygowano kąt progu o pół stopnia. Ponadto podjęto decyzję o zmniejszeniu rozmiaru ze 109 na 107 metrów, a także ze 143 na 141 metrów. We wtorek grupa włoskich zawodników sprawdziła tymczasowe profile olimpijskich obiektów.
– Test wypadł pozytywnie w kontekście obu skoczni. Na rozbiegach pojawiło się dziesięcioro zawodników, w tym skoczkinie, kombinatorzy norwescy i skoczkowie z lokalnego klubu – mówi nam Sandro Pertile, dyrektor Pucharu Świata.
Włoski działacz przekazał nam, że tymczasowe kąty progów zostaną zachowane. Oznacza to, że na skoczni normalnej doszło do korekty z 11 stopni do 11,5 stopnia, a na dużym obiekcie z 11,5 stopnia do 12 stopni.
– Trajektoria lotu jest niższa i zawodnikom łatwiej się skacze – informuje nas Pertile po wtorkowych skokach Włochów w Predazzo.
Następnym sprawdzianem zmodernizowanego kompleksu im. Giuseppe Dal Bena będą mistrzostwa Włoch w skokach narciarskich i kombinacji norweskiej. Te zaplanowano na 9-10 listopada. Areną zmagań będzie obiekt normalny. Tytułów sprzed roku będą bronić Alex Insam i Annika Sieff.
Przeczytaj także: Skocznie w Predazzo zmieniły profile i rozmiary! Znamy szczegóły