Strona główna • Norweskie Skoki Narciarskie

Norwegowie będą walczyć o zniesienie BMI

Norwegia jest jedynym krajem, który chce zrezygnować z reguł dotyczących wagi skoczków, ale musi niestety na razie dać za wygraną. Jeden z czołowych norweskich zawodników - Sigurd Pettersen - nie jest tym zdziwiony.

"Jeden kraj przeciwko osiemnastu. Czyli Norwegia przeciw całej reszcie skaczących narodów. Nikt nie głosuje teraz za tym, aby zmienić zasady przed Olimpiadą w Turynie - mówi Steinar Johanessen, szef komitetu skoków w Norweskim Związku Narciarskim.

Johanessen chce przenieść tą dyskusję na czas po Olimpiadzie. Uważa, że Norwegia musi trochę popracować nad tym zagadnieniem wspólnie z ekspertami w tej dziedzinie, aby mieć posłuch wśrod władz międzynarodowych.

Sigurd Pettersen szczególnie ucierpiał na zmianie reguł wagowych w poprzednim sezonie, gdyż musiał przytyć aż 7 kilo.

"Ważę teraz pomiędzy 61,5 - 62 kg i na szczęście nie będę musiał tak intensywnie pracować nad wagą w przyszłym sezonie, było to momentami bardzo męczące" - mówi poszkodowany przez przepisy BMI zawodnik.

Pettersen podkreśla jednak, że nadal jest on przeciwko pomiarom, które bazują na pomiarze masy ciała - body mass index - (BMI) zamiast na pomiarze procentu tkanki tłuszczowej.

Głównym argumentem, który przemawia za pomiarem tkanki tłuszczowej, jest to, że daje on wiarygodniejszy obrazo ogólnego zdrowia zawodnika.

Zastępca kierownika komitetu medycznego w FIS, Inggard Lereim, powiedział VG, że będą walczyć o szybkie zmiany w kwestii pomiaru wagi zawodników, a konkretnie właśnie o zmianę z BMI na sam pomiar procentu tkanki tłuszczowej.

"Będziemy nadal głosować przeciw BMI, tak jak to uczyniliśmy samotnie podczas ostatniej konferencji w Amsterdamie w ubiegły weekend. Uważamy, że mamy wystarczające argumenty w tej sprawie. Nasz lider, Bengt Saltin, będzie poruszał ten temat podczas następnych konferencji" - mówi Inggard Lereim.

Przewodniczący do spraw wyposażenia i kostiumów, w Międzynarodowym Związku Narciarskim, Bertil Pålsrud, nie sądzi, że dojdzie do jakichś zmian w tej sprawie w nadchodzącym sezonie.

"Większość sportowych nacji uważa, że obecna zasada funkcjonuje dobrze. Wcześniej było tak, że skoczkowie o bardzo małej wadze mieli z tego duże korzyści. Teraz normalnie zbudowani skoczkowie mają równie duże szanse na zwycięstwo" - tłumaczy Bertil Pålsrud.