Strona główna • Kanadyjskie Skoki Narciarskie

Tarik Vanwieren z dożywotnim prawem startu w PŚ. „W Predazzo popełniłem głupi błąd"

Podczas piątkowego konkursu drużyn mieszanych zespołowi Kanady udało się zakwalifikować do finałowej serii. Wynik ten sprawił, że młody Tarik Vanwieren uzyskał dożywotnie prawo startu w Pucharze Świata.

– To surrealistyczne uczucie. Nie sądziłem, że w ogóle tutaj przyjadę. Szczególnie dlatego, że minęło niewiele czasu od mojego ostatniego startu w zawodach najwyższej rangi – mówił nam osiemnastolatek, który już raz był bardzo blisko wywalczenia prawa startu w Pucharze Świata.

Przeczytaj także: Kosztowny błąd Tarika Vanwierena. „Zrobiłem głupotę”

– W Predazzo popełniłem głupi błąd. Zabrałem ze sobą na konkurs duetów treningowy kombinezon, a nie ten zaczipowany. Mam nadzieję, że nigdy więcej nie popełnię takiego błędu – wspominał wrześniową sytuację Kanadyjczyk. – Starałem się później nie wywierać na sobie presji, co do startów i po prostu skupić się na tym, by skakać jak najlepiej – dodał.

Vanwieren w inauguracyjnym konkursie olimpijskiego sezonu dwukrotnie lądował w okolicach setnego metra (99 i 102 m). Jak przyznał już po swoim starcie, podchodzi do tego sezonu z pozytywnym nastawieniem i ma nadzieję, że z czasem jego wyniki będą jeszcze lepsze.

– Przeprowadziłem się już do Słowenii, gdzie mogę trenować w pełnym zakresie. Czuję się dobrze, a niedawne skoki w Villach też pokazały mi, że wszystko idzie w dobrym kierunku – mówił, zaznaczając przy tym, że nie chce stawiać sobie w tym momencie żadnych ścisłych celów. – Myślę, że będą się one kształtowały przez cały sezon. Na razie po prostu będę się cieszyć tym, że tu jestem – podkreślił.

Korespondencja z Lillehammer, Kinga Marchela