Falstart niemieckich mistrzów. „Jak postrzelony ptak"
Choć Philipp Raimund i Felix Hoffmann rozpoczęli rywalizację w sezonie olimpijskim od zameldowania się w czołowej „10”, trener Stefan Horngacher ma więcej wyzwań związanych z bardziej doświadczoną i utytułowaną częścią swojej reprezentacji. Karl Geiger nie zmieścił się w punktowanej „30”, a Pius Paschke i Andreas Wellinger nie przeszli pierwszych kwalifikacji Pucharu Świata 2025/26.
Pius Paschke, który przed rokiem wygrał inaugurację sezonu w Lillehammer i został pierwszym właścicielem żółtego plastronu, zajął 51. miejsce po skoku na odległość 112,5 metra. Andreas Wellinger – zmagający się od piątku ze sporymi kłopotami – wylądował na 110. metrze i został sklasyfikowany na 56. pozycji. Niewiele lepiej wypadł Karl Geiger. Mistrz świata w lotach z 2020 roku dostał się do konkursu, ale zamknął w nim czwartą dziesiątkę (120,5 metra).
– To frustrujące. Po niemiecku: do dupy – mówi wprost Wellinger, cytowany przez sportschau.de. – Skoki w tej chwili nie wybaczają żadnych błędów. A ja robię ich teraz za dużo. Wiszę w powietrzu jak postrzelony ptak – powiedział przed kamerą ARD po kwalifikacyjnym fiasku. Mistrz olimpijski z Pjongczangu po raz ostatni nie przebrnął kwalifikacji w marcu 2023 roku – także na Lysgaardsbakken (HS140) w Lillehammer.
Paschke nie przebierał słowach w pierwszej reakcji. – Po prostu gówniany skok – stwierdził wprost przed niemiecką telewizją, po czym ugryzł się w język. – Tak się nie mówi, ale oddałem słaby skok i miałem złe warunki. Wszystko się złożyło. Trzeba zapomnieć o tym skoku – dodał.
Spokój w zaistniałej sytuacji zachowuje Stefan Horngacher, który po tym sezonie pożegna się z reprezentacją Niemiec. – Sezon dopiero się zaczyna i pracujemy nad rozwiązaniem. Niedziela będzie nowym dniem – zaznaczył Austriak w rozmowie z ARD.
Więcej radości kibicom zza naszej zachodniej granicy dają najmłodsi przedstawiciele niemieckiego zespołu. Philipp Raimund finiszował szósty, co jest najlepszą inauguracją sezonu w jego wykonaniu, a Felix Hoffmann w wieku 28 lat po raz pierwszy dostał się do czołowej „10” Pucharu Świata.
– Felix to fajny gość. Robi teraz naprawdę świetną robotę. Mam do niego pełne zaufanie i super jest mieć go przy sobie – czytamy wypowiedź Raimunda dla Niemieckiego Związku Narciarskiego.