Strona główna • Norweskie Skoki Narciarskie

Kwalifikacje w Falun bez Sundala. Zawiódł sprzęt

Kristoffer Eriksen Sundal to kolejny reprezentant Norwegii, któremu tej zimy przeszkodziła awaria zamka błyskawicznego. 24-latek nie oddał skoku w kwalifikacjach na normalnej skoczni w Falun, by nie ryzykować dyskwalifikacji i żółtej kartki.

Podopieczny Rune Velty miał za sobą udany początek dnia w regionie Dalarna. Sundal w porannych seriach treningowych plasował się w czołowej „10”, dając swojej ekipie nadzieję na dobry wynik podczas próby przed Mistrzostwami Świata w Narciarstwie Klasycznym 2027. Norweg nie przystąpił jednak do przedpołudniowej rundy kwalifikacyjnej na 95-metrowym obiekcie Lugnet w Falun. Jak ustaliliśmy, powodem była awaria zamka błyskawicznego w kombinezonie na wysokości przedramienia. Chwilę później skoczek potwierdził to za pośrednictwem mediów społecznościowych.

– Ahhh na litość boską… – napisał rozgoryczony Sundal na zdjęciu przedstawiający zepsuty zamek błyskawiczny, który uniemożliwił mu przygotowanie się do skoku i wykonania próby kwalifikacyjnej. Norweg po rozmowach z kontrolerami postanowił zrezygnować z występu, by nie otrzymać żółtej kartki za dyskwalifikację.

– Bardzo boli, że nie mogłem skoczyć. Suwak zerwał się na górze, więc niestety musiałem zejść na dół – dodał w oświadczeniu dla Norweskiej Agencji Prasowej (NTB).

Przypomnijmy, że w Lillehammer podobna historia spotkała Isaka Andreasa Langmo. 21-latek w niedzielnych kwalifikacjach skoczył z niezasuniętym zamkiem błyskawicznym na przedramieniu i został zdyskwalifikowany. Pierwotnie przyznana sankcja w postaci żółtej kartki została anulowana po interwencji norweskiego sztabu. Powodem jej cofnięcia miało być nieumyślnie działanie skoczka.