"Tak" - Ryōyū Kobayashi [WYWIAD]
Mieliśmy już na naszym portalu wiele różnych wywiadów ze skoczkami z wielu różnych krajów. Skoczkowie ci prezentowali różne podejście do mediów, mieli różne poziomy otwartości i profesjonalizmu. Takiego jeszcze nie mieliśmy. Zapraszamy na rozmowę z wybitnym japońskim skoczkiem - Ryōyū Kobayashi.
Dwukrotny zdobywca pucharu świata, mistrz olimpijski, trzykrotny triumfator Turnieju Czterech Skoczni, medalista mistrzostw świata, rekordzista świata w długości skoku narciarskiego. Jego tytuły i osiągnięcia można by długo wymieniać, nad jego talentem i umiejętnościami można by długo się rozwodzić. Z całą pewnością należy do najwybitniejszych skoczków XXI wieku. Poznajcie go bliżej. W każdym razie spróbujcie.
Skijumping.pl: Dlaczego wybrałeś skoki?
Ryōyū Kobayashi: To było naturalne. Mój starszy brat i siostra skakali.
Czy miałeś jakiegoś idola?
Nie. W japońskiej telewizji nie pokazywali za dużo skoków.
Jak blisko miałeś do najbliższej skoczni?
Niedaleko.
Czy pamiętasz swój pierwszy skok?
Nie.
Ile miałeś lat, gdy zacząłeś treningi?
Nie pamiętam. Trenowałem też piłkę nożną i baseball.
Co pomyślałeś, gdy Red Bull skontaktował się z Tobą w sprawie pobicia rekordu świata w długości skoku?
Byłem bardzo podekscytowany.
A gdy zobaczyłeś skocznię, jaka była Twoja pierwsza myśl?
Ale duża.
Co jest najtrudniejsze w oddaniu tak długiego skoku?
Utrzymanie nart przy ciele w odpowiedniej pozycji.
A gdyby znów Cię poproszono, żeby pobić takie rekord i na przykład celem byłoby 400 albo 500 metrów, chciałbyś zrobić to znowu? Tak.
A uważasz, że FIS powinna pozwolić na budowanie tak dużych skoczni, jak ta na Islandii?
Tak. Powinni budować duże skocznie w nowych lokalizacjach.
Chciałbyś powstania skoczni mamuciej na Hokkaido?
Tak.
Jakie jest Twoje ulubione hobby?
Nic nie robić.
A jak już Ci przyjdzie ochota, by jednak coś zrobić?
Grać w golfa. I sprzątać pokój.
Traktujesz sprzątanie pokoju jako hobby?
Nie. Muszę to robić.
Coś jeszcze?
Spać i robić zakupy.
A jak robisz zakupy, to coś konkretnego? Moda? Technika? Gadżety?
Wszystko.
Z którego ze swoich osiągnięć jesteś najbardziej dumny?
Islandia.
A jakie trofeum ma dla Ciebie największe znaczenie?
Złoty medal olimpijski. To był wyjątkowy moment.
A dlaczego akurat złoto olimpijskie?
Bo można je zdobyć tylko raz na 4 lata.
Wskaż proszę najwybitniejszego skoczka w historii.
Schlieri [Gregor Schlierenzauer - przyp. aut.]
A dlaczego akurat on?
Bo wygrał najwięcej w historii.
Co w takim razie jest cenniejsze? Zdobyć jedno olimpijskie mistrzostwa raz na 4 lata, czy wygrać najwięcej konkursów w pucharze świata?
Nigdy się nad tym nie zastanawiałem.
A czy pamiętasz swoje pierwsze zwycięstwo w pucharze świata?
Trochę.
Pamiętasz to uczucie?
Byłem szczęśliwy.
A kto jest w tej chwili najlepszym skoczkiem na świecie?
To się zmienia z dnia na dzień. Ten, kto wygrał dziś, Anže Lanišek. [rozmowa miała miejsce w Falun - przyp. aut.]
Który kraj europejski najbardziej podoba?
Hiszpania.
Dlaczego Hiszpania?
Ciepło, dobre jedzenie, mają duże miasta.
Czyli wakacje lubisz spędzać w ciepłych krajach?
Tak.
A gdzie lubisz spędzać wakacje najbardziej?
Na Okinawie.
Na koniec chciałem Ci zadać serię krótkich pytań, dając do wyboru dwie odpowiedzi. I chciałbym, żebyś odpowiadał szybko, instynktownie.
Nienawidzę tych pytań. Są głupie. Zawsze mnie pytają, czy lubię sushi czy ramen. Nie chcę na nie odpowiadać. Zawsze są głupie.
W takim razie nie nie mam więcej pytań, dziękuję za rozmowę.
W Falun rozmawiał Marcin Hetnał