„Może powinienem wrócić do Pucharu Kontynentalnego". Karl Geiger w kryzysie
Początek Pucharu Świata 2025/26 nie idzie po myśli Karla Geigera. Podopieczny Stefana Horngachera tylko dwukrotnie w tym sezonie zdobywał punkty, za każdym razem meldując się w trzeciej dziesiątce. W Wiśle ani razu nie przeszedł przez kwalifikacje.
– Wszystko idzie źle – skwitował krótko Niemiec, który ani razu w tym sezonie nie znalazł się w najlepszej dwudziestce konkursu Pucharu Świata. Dotychczas najlepszym występem 23-latka było 23. miejsce w Lillehammer. Później punkty zdobył jeszcze w Falun, zajmując 27. miejsce. Weekendu w Wiśle także nie zaliczy do udanych, gdyż ani razu nie udało mu się przebrnąć przez kwalifikacje.
– To nawet nie jest problem skoczni czy warunków. Bardzo lubię to miejsce. Udawało mi się oddawać tutaj dobre skoki, a publiczność jest świetna – mówił nam po swoim kwalifikacyjnym skoku. – Kiedy skaczesz źle, to skaczesz źle na każdej skoczni – dodał.
– Dzisiaj znowu pojawiły się te same problemy, co w poprzednich konkursach. Nie wiem, jak sobie z nimi poradzić i to trudny czas – wyznał indywidualny brązowy medalista olimpijski z 2022 roku.
Niemiec przyznał także, że nie znalazł jeszcze sposobu na to, by wrócić do formy.
– Musimy coś zrobić. Może zmienić coś w treningach, a może powinienem wrócić do Pucharu Kontynentalnego... Nie wiem. Musimy o tym porozmawiać ze sztabem – skwitował.
korespondencja z Wisły, Kinga Marchela