Pierwszy skok na Malince już w tym roku?

W kwietniu tego roku zamieszanie wywołała wypowiedź posła Kłopotka z Sejmowej Komisji Kultury Fizycznej i Sportu, który stwierdził, że należy przerwać budowę nowej skoczni w Wiśle - Malince. Jak donosi lokalny miesięcznik "Echo Wisły", budowa obiektu nie jest zagrożona przerwaniem, a wręcz przeciwnie - prace idą pełną parą.

Przypominamy, że inwestycję tę realizuje Hydrobudowa Śląsk, a Jerzy Hammer - kierownik budowy, zapewnia, że wszystkie opóźnienia wynikłe z zimowej pory zostaną nadrobione w najbliższym czasie. Obecnie na miejscu pracuje 35-osobowa ekipa. Już wkrótce dołączą do niej następne, które zajmą się kolejnymi etapami prac. Najważniejszą sprawą w chwili obecnej jest wybudowanie obwodnicy, aby ruch drogowy mógł odbywać się bez przeszkód. Dopóki to się nie stanie, trzeba będzie korzystać z wyznaczonego objazdu. W tym roku, na miejscu starej drogi ma zostać wybudowany przeciwstok i budynek główny.

Jak zdradził inż. Hammer, budowa skoczni osiągnie taki etap, że będzie już można wykonać na niej pierwsze skoki. Miejmy nadzieję, że zapewnienia te nie pozostaną tylko w sferze marzeń.