Daniel Huber zakończył karierę
Drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia przyniósł zaskakującą informację z Austrii. Tuż przed startem 74. Turnieju Czterech Skoczni zakończenie sportowej kariery ogłosił 32-letni Daniel Huber.
– Pewien rozdział dobiega końca. Skoki narciarskie były moim życiem. Ze wzlotami, upadkami, marzeniami i chwilami, które zostaną na zawsze. Teraz nadszedł czas, by odpuścić i zrobić miejsce na nowe – przekazuje Daniel Huber w świątecznym wpisie w mediach społecznościowych.
– Dziękuję wszystkim, którzy towarzyszyli mi na tej drodze. Rodzinie, przyjaciołom, trenerom, kibicom i współtowarzyszom drogi. Odchodzę z dumą, wdzięcznością i mnóstwem wspomnień. Skakanie się kończy. Podróż trwa dalej – dodaje 32-latek.
Austriak to drużynowy mistrz olimpijski z 2022 roku i dwukrotny wicemistrz świata w drużynie – z 2019 i 2021 roku. W sezonie 2023/24 zawodnik pochodzący z Salzburga został zdobywcą Małej Kryształowej Kuli za Puchar Świata w lotach narciarskich. Daniel Huber zadebiutował w Pucharze Świata 31 stycznia 2016 roku w Sapporo. Na pierwszy punkt musiał poczekać do 4 stycznia 2017 roku i konkursu na Bergisel w Innsbrucku. Na pierwsze podium zapracował 15 grudnia 2018 roku w Engelbergu, wskakując na jego najniższy stopień. Huber pierwsze z trzech zwycięstw w Pucharze Świata celebrował 6 stycznia 2022 roku przed własną publicznością w Bischofshofen. Kolejne dwie wiktorie miały miejsce w marcu 2024 roku – przy okazji konkursów lotów w Vikersund i Planicy. To właśnie 24 marca ubiegłego roku po raz ostatni zaprezentował się pośród światowej elity, odbierając Małą Kryształową Kulę.
W listopadzie 2024 roku Huber poleciał z resztą reprezentacji na inaugurację nowego sezonu, jednak tuż przed pierwszymi zawodami wrócił do ojczyzny z powodu poważnej kontuzji prawego kolana, której wyleczenie zabrało mu cały sezon 2024/25. We wrześniu tego roku Huber wrócił na arenę międzynarodową – zajmując 29. i 35. miejsce w Letnim Pucharze Kontynentalnym w Hinterzarten. Jesienią nie stawił się już na starcie mistrzostw Austrii. W przeszłości zmagał się też z innymi urazami kolan czy stawu biodrowego, co powodowało regularne przerwy w startach.
– W pełni rozumiem decyzję Daniela. Mimo kontuzji zawsze podchodził do wszystkiego z entuzjazmem i niezwykle pozytywnym nastawieniem. Był przy tym stałym sportowym i osobistym wzmocnieniem dla zespołu. W imieniu całego Austriackiego Związku Narciarskiego życzę mu wszystkiego najlepszego na przyszłość i mam nadzieję, że w takiej czy innej formie pozostanie związany ze skokami narciarskimi – mówi Florian Liegl, dyrektor sportowy austriackiej reprezentacji, w piątkowym komunikacie prasowym.
– Szkoda, że tracimy w naszych szeregach Daniela, bardzo utytułowanego skoczka. Jestem przekonany, że kolejny powrót do Pucharu Świata byłby dla niego możliwy. Jasne jest jednak również to, że na samym szczycie mamy niezwykle dużą konkurencję. W tym sensie jego decyzja jest po ludzku absolutnie zrozumiała. Współpraca z Danielem zawsze była przyjemnością, a jego Mała Kryształowa Kula pozostaje dla mnie jednym z najbardziej sensacyjnych osiągnięć, jakie jako główny trener miałem okazję przeżywać. Życzę mu wszystkiego dobrego na dalszej drodze i bardzo bym się cieszył, gdyby także w przyszłości jego droga prowadziła na skocznię, nawet jeśli już nie jako czynnego zawodnika – dodaje Andreas Widhoelzl, główny szkoleniowiec reprezentacji Austrii, pod którego okiem Huber święcił największe sukcesy w karierze.