Strona główna • Skoki Narciarskie

Już nie zobaczymy ich na skoczni

Mimo, iż kolejny sezon - 2005/2006 - będzie sezonem olimpijskim, wielu zawodników zdecydowało się zakończyć kariery już teraz. Wciąż nie jest przesądzone czy narty ostatecznie odstawi Andreas Goldberger, ale wiemy już iż kariery definitywnie skończyło kilku innych skoczków.

Tak więc na skoczniach świata nie zobaczymy już 32-letniego Damjana Frasa, który mimo długiej kariery nie ma na swoim koncie zbyt spektakularnych sukcesów. Zdecydowanie najlepszym okresem dla Frasa było Letnie Grand Prix 2001, kiedy to Słoweniec plasował się w ścisłej czołówce kilku konkursów, m.in. zajął 4. lokaty w Hakubie i Stams oraz był 7. w Courchevel i Sapporo. W zawodach PŚ jego największym osiągnęciem było 5. miejsce podczas TCS w Innsbrucku (2001 rok).

Karierę skoczka postanowił również zakończyć zaledwie 24-letni Bine Norcic. Bine zaliczył świetny sezon letni w 2003 roku, kiedy to triumfował w klasyfikacji Letniego CoC, wygrywając konkursy w Calgary, Planicy i Ishpeming. W Pucharze Świata Słoweniec tylko raz zdołał uplasować się w pierwszej 20-tce - w Zakopanem w 1999 roku. Przyzwoite wyniki osiągał także w sezonie 1999/2000 w Kuopio (23. lokata) oraz w 1998 roku w Harrachovie (26. miejsce).

Bine w nadchodzącym sezonie będzie pełnił funkcję asystenta trenera kadry juniorów Słowenii. "Moim priorytetem jest teraz przekazanie mojej wiedzy o skokach narciarskich młodym zawodnikom, a naprawdę sporo nauczyłem się przez 20 lat skakania." - mówi Norcic.

Mniej znanym zawodnikiem, który także pożegnał się z czynnym uprawianiem skoków, jest 20-letni Szwajcar - Christoph Hoess który w swojej karierze nie odniósł większych sukcesów nawet w Pucharze Kontynentalnym.

Jedynego skoczka, który startował w PŚ stracili Holendrzy, gdyż zawodniczą karierę zakończył Boy Van Baarle. 22 latek poza kilkoma przyzwoitymi wynikami w PK niczym niestety nie zachwycił i teraz prawdopodobnie zajmie się szkoleniem juniorów.

Wszystkim zawodnikom życzymy powodzenia w realizacji nowych celów.