Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Zagórz: w lecie skocznie tylko do oglądania...

Dwa lata temu sami zbudowali skocznie. W ubiegłym roku chcieli założyć na nich igelit. Zbudowali już nawet drewnianą konstrukcję, a wszystko to z pomocą gminy i mieszkańców. PZN obiecał pieniądze na sztuczną nawierzchnię. Do tej pory (jest czerwiec) skocznie czekają na igelit. Czy PZN wreszcie pomoże?

Władze Zagórza były bardzo przychylne budowie obiektów do skakania, co przełożyło się na sfinansowanie prac. Pracownicy miejscowego klubu sportowego, a także i mieszkańcy tego bieszczadzkiego miasteczka włożyli dużo pracy, by w ich regionie powstał narciarski ośrodek z prawdziwego zdarzenia.

Przypomnijmy, że zimą odbyły się tu dwukrotnie zawody Lotos Cup, w tym te finałowe, które to zostały przydzielone w ostatniej chwili, ze względu na bardzo dobrą organizację styczniowych konkursów i wielkie zainteresowanie mieszkańców, dla których Lotos Cup w Zagórzu był tak ważny, jak Puchar Świata dla Zakopanego.

Ale wiosna 2005 nie przyniosła zapaleńcom z Bieszczad powodów do radości.

- Obiecał nam szef wyszkolenia PZN Marek Siderek, że jak sami zrobimy konstrukcje skoczni pod igelit i zameldujemy mu, że jesteśmy gotowi, on postara się o prezent. Chcemy jak najszybciej dać mu zajęcie - mówił w ubiegłym roku Juliusz Pałasiewicz, kierownik budowy, dla Gazety Nowiny.

Niestety, mimo wielkiego zapału społeczników z Zagórza, młodzi skoczkowie, gdy śnieg stopnieje, obiekty treningowe mogą, co najwyżej, oglądać. Bo trenować nie mają na czym. Żadna ze skoczni nie jest pokryta igelitem, co widać na zdjęciach, a konstrukcje są przecież przygotowane.

Plany szły nawet dalej. Apoloniusz Tajner zwracał uwagę, że w pobliżu, a warunki na to pozwalają, powinna znaleźć się także skocznia średnia K85, aby można było zamknąć cykl szkolenia. Wówczas w Zagórzu powstałby naprawdę nowoczesny ośrodek skoków narciarskich w południowo wschodniej części Polski. Zawodnicy, trenerzy, działacze i władze lokalne bardzo chcieliby, aby tak się stało, ale zależy to od pomocy Związku. Czy PZN pozwoli na rozwój talentów małych skoczków z dalekich Bieszczad?

Póki co, ważą się decyzje dotyczące przydzielenia funduszy na igelit. Wszystko ma się wyjaśnić w lipcu, kiedy to odbędzie się spotkanie w tej sprawie. Wówczas zawodnicy dowiedzą się, czy będą mieli równe szanse w przygotowaniu do sezonu, w porównaniu z ich kolegami z Zakopanego, czy Beskidów. Czy PZN spełni wreszcie swe obietnice i pomoże Zagórzowi?