Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Włodarczyk wraca do pracy?

Paweł Włodarczyk chce wrócić do pracy w Polskim Związku Narciarskim i zacząć przygotowania Związku do sezonu olimpijskiego. 1. czerwca prezes zawiesił pełnienie przez siebie funkcji w PZN.

Dwa miesiące temu (1 czerwca) Włodarczyk zawiesił pełnienie przez siebie funkcji prezesa PZN do czasu całkowitego wyjaśnienia zarzutów stawianych mu w środkach masowego przekazu. Chodziło o tezy z artykułu w Przeglądzie Sportowym z 28 maja i z programu telewizji TVN z 29 maja, gdzie Włodarczyka posądzono m.in. o wzięcie łapówki w kwocie 120 tysięcy złotych.

"W dniu 1 sierpnia podjąłem decyzję o powrocie do pracy w Polskim Związku Narciarskim. Moja decyzja wynika z potrzeby właściwego przygotowania związku do sezonu olimpijskiego Turyn 2006 i kontynuowania niektórych akcji oraz programów realizowanych przez związek. Jest ona także wynikiem oczekiwań części środowiska narciarskiego i części członków zarządu PZN" napisał Włodarczyk w przesłanym do mediów oświadczeniu.

"Poza tym decyzję podjąłem po poznaniu nazwisk osób, które szkalowały mnie oraz zarząd PZN i udzielały nieprawdziwych informacji środkom masowego przekazu. Są to byli pracownicy PZN, osoby dla mnie niewiarygodne" dodał prezes. Jednak w oświadczeniu Paweł Włodarczyk nie ujawnił nazwisk tych osób.

Niezależnie od tego Prokuratura Apelacyjna w Krakowie prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości występujących przy zawieraniu umów sponsorskich przez Polski Związek Narciarski. Zdaniem prokuratury, naraziło to związek na duże straty materialne, które szacuje się na ok. 4 ml zł. Śledztwo prowadzone jest na razie w sprawie nieprawidłowości, a nie przeciwko konkretnym osobom.

"Nie mam sobie nic do zarzucenia. Mam nadzieję, że prokuratura wyjaśni wszystkie zarzucane nam nieprawidłowości, które rzuciły złe światło na działalność związku oraz moją jako prezesa PZN. Nie mogę jednak dłużej bezczynnie czekać na decyzje, dlatego chcę jak najszybciej wrócić do pracy" powiedział Włodarczyk.