Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Stefan Hula: "Koncentruję się tylko na tym, co mam robić teraz"

Stefan Hula zajmuje obecnie 13. miejsce w klasyfikacji Letniego Pucharu Kontynentalnego. W tym sezonie trenuje pod okiem Stefana Horngachera w kadrze B i, obok Marcina Bachledy, jest mocnym punktem naszej reprezentacji w zawodach CoC. Po powrocie z Oberstdorfu do rodzinnego Szczyrku, znalazł czas na wywiad dla czytelników Skijumping.pl.

Skijumping.pl: Nowy sezon zaczął się dla Ciebie bardzo pomyślnie, w konkursie o Puchar Doskonałego Mleka wyprzedziłeś Adama Małysza. Czy przed tymi zawodami zakładałes w ogóle taką możliwość?

Stefan Hula: Nie. Zupełnie nie myślałem o czymś takim. Cieszyłbym się nawet, gdybym był w pierwszej piętnastce, czy dziesiątce. Założenie było takie, że mamy traktować te zawody treningowo i nie przykładać do nich zbyt wielkiej wagi, ale też nie brać ich bardzo na luzie. Podeszliśmy do tego normalnie i akurat wszystko wyszło bardzo dobrze, więc jestem bardzo zadowolony z tego wyniku i z faktu, że pokonałem samego Adama Małysza.

Skijumping.pl: Potem były udane występy w Pucharze Kontynentalnym, można więc powiedzieć, że Twoja forma się stabilizuje...

S.H.: Powoli. Jeszcze niektóre skoki są słabsze, ale myślę, że do zimy forma będzie stabilna.

Skijumping.pl: Jak oceniasz nową skocznię w Einsiedeln? Czy trudno Ci się było na niej oskakać?

S.H.: Było w porządku, to bardzo przyjemna skocznia. Jeżeli się skacze dobrze, to w sumie każda skocznia pasuje.

Skijumping.pl: W drugiej serii ostatniego konkursu Pucharu Kontynentalnego w Oberstdorfie zostałes zdyskwalifikowany. Co się stało?

S.H.: Troszkę za mało miałem w obwodzie, w pasie. Kombinezon był o 2 centymetry za duży i z tego powodu mnie zdyskwalifikowali. Troszkę to było niedopilnowane z mojej strony, no i niestety... To był dla nas pechowy weekend.

Skijumping.pl: W tym sezonie zimowym będą miały miejsce dwie ważne imprezy: Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Turynie i Mistrzostwa Świata w Lotach o Bad Mitterndorf. Jak obecnie oceniasz swoje szanse na zakwalifikowanie się do reprezentacji?

S.H.: Na razie to koncentruję się tylko na tym, co mam robić teraz, czyli na treningu. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to mam nadzieję, że się załapię do reprezentacji na igrzyska olimpijskie, co jest na pewno moim celem, ale na początku trzeba trenować.

Skijumping.pl: Co czułeś przed pierwszym skokiem na Velikance?

S.H.: Oj, troszkę strach na pewno był, ale więcej było chęci zobaczenia, jak to jest. Jak stałem tam u góry i patrzyłem w dół, to naprawdę robiło wrażenie. A z dołu? Wielka, wielka. Chciałem skoczyć, bałem się skoczyć, ale ogólnie skocznia ta jest bardzo przyjemna. Nie tak, jak się wydaje, kiedy się na nią patrzy.

Skijumping.pl: Czy metody szkoleniowe Heinza Kuttina i Stefana Horngachera różnią się od siebie, czy są podobne?

S.H.: Są podobne, tylko, że z Horngacherem więcej trenujemy i robimy to bardzo dokładnie. Ale jeśli chodzi o same metody, to są bardzo podobne.

Skijumping.pl: Co sądzisz na temat nowych przepisów dotyczących kombinezonów? Podobno takie kroje, jak teraz, były już przed czterema laty...

S.H.: Tak, były bardzo podobne, ale dla mnie te zasady sa bardziej sprawiedliwe. Każdy ma taki sam kombinezon, taki sam krój i nie ma walki w technice, o to, kto ma lepszy kombinezon.

Skijumping.pl: Czy masz jakiś swój sposób na koncentracje przed skokiem?

S.H.: Staram się skupić na tym, co mam zrobić i w jaki sposób. Staram się wyobrazić sobie swój najlepszy skok, wszystkie jego elementy po kolei, żeby wykonać dobrze akurat na zawodach.

Skijumping.pl: Co sądzisz o skokach narciarskich kobiet? Popierasz je, jesteś przeciwny, czy nie masz zdania?

S.H.: Jeżeli jakaś kobieta chce skakać, to niech skacze, bardzo proszę. Nie mam na ten temat zdania, nie widziałem nigdy na żywo skoków kobiet, więc trudno mi to określić.

Skijumping.pl: Co z Twoją maturą?

S.H.: Nie zdawałem jeszcze matury. Nie zdążyłem zaliczyć wszystkich przedmiotów, nie było kiedy. Będę ją pisał w przyszłym roku, z języka niemieckiego i geografii, no i oczywiście z polskiego. Potem wybieram się do Katowic, na AWF. Na jaki kierunek, to jeszcze nie wiem, ale raczej na trenerski.

Skijumping.pl: Czy taki zapracowany skoczek, jak Ty, bo wiadomo, że masz treningi, zawody, naukę, ma czas na wyjazd wakacyjny?

S.H.: Teraz mamy dwa tygodnie wolnego, ale akurat w tym sezonie ciężko było ze szkołą, tych wyjazdów było bardzo dużo, to teraz, przez wakacje staram się troszkę nadrabiać te zaległości, bo nie chcę powtarzać jeszcze raz tej samej klasy i nie mogę sobie pozwolić na wyjazd nad morze.

Skijumping.pl: Gdzie będziesz startował w najbliższym czasie?

S.H.: Czternastego sierpnia mamy obóz w Zakopanem, stamtąd pojedziemy do Lillehammer na Puchar Kontynentalny i wrócimy na Grand Prix do Zakopanego.

Skijumping.pl: Dziękuję bardzo za rozmowę.

S.H.: Dzięki.

Ze Stefanem Hulą rozmawiała Barbara Niewiadomska