Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Wojtek Skupień w Ramsau

Wczoraj kadra A oddała ostatnie skoki w tym sezonie na igelicie, w Zakopanem. W treningu wzięło udział pięciu zawodników, zabrakło tylko Kamila Stocha. Teraz w planach kadrowicze mają wyjazd do Austrii na lodowiec.

"Skakaliśmy na igelicie, ale warunki były niemal zimowe. Było zimno, na górze skoczni leżał śnieg. Na szczęście rozbieg porcelanowy jest podgrzewany, więc skoki mogły się odbyć bez przeszkód. Zawodnicy oddali po pięć skoków i jesteśmy z nich zadowoleni. W piątek cała szóstka jedzie na lodowiec Kitzsteinhorn w Austrii. Przypną narty zjazdowe i będą szusować. Od lat stosujemy takie wejście w sezon" powiedział drugi trener reprezentacji, Łukasz Kruczek.

Również kadra B kończy powoli sezon przygotowawczy. W poniedziałek wraz z trenereami Horgacherem i Klimowskim wyjechali do Ramsau, jest w tej ekipie Wojciech Skupień.

"Latem polatałem tak, jak jeszcze nigdy w życiu" powiedział Skupień "Dobrą dynamikę miałem od dawna, ale brakowało odpowiedniej techniki skakania. Chociaż da się jeszcze coś poprawić, szczególnie przy wyjściu z progu."

Wiosną tego roku Wojtek został przyjęty do grupy trenera Józefa Jarząbka w klubie TS Wisła Zakopane. To jemu przypisuje zasługi w poprawieniu techniki skoku.

Na igelicie wygrał dwa konkursy Pucharu Kontynentalnego w USA, konkurs w Lahti z udziałem fińskiej czołówki, wreszcie dwukrotnie zajął 4. miejsce w mistrzostwach kraju.

"Mam teraz 95 procent tej formy, jaką chciałbym mieć w zimie. Da się ją utrzymać" zapewnia skoczek z Poronina. "Sam teraz pilnuję swojego sposobu zachowania. Z kolegami też nie mam problemów, a trenerzy się starają. Tylko papierosy palę nadal. Jak się raz zaczęło, trudno przestać, a poza tym gdybym rzucił, tobym przytył."

Skupień oddycha swobodniej także dlatego, że wyplątany został z sieci zależności między sponsorem klubowym i sponsorami reprezentacji. Sponsor Wisły Zakopane nie żąda już, aby we wszelkich zawodach nosił on na kasku znak firmowy.

"Nowa decyzja PZN sprawia, że za kilka miesięcy i tak osiągniemy swoje, więc nie upieramy się teraz" deklaruje prezes firmy Elopak, Edward Zakrzewski.