Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Adam Małysz: "Trzeba walczyć"

Zbliżające się igrzyska olimpijskie, które odbędą się tym razem w Turynie, to trzecie już wydarzenie tej rangi, w jakim weźmie udział Adam Małysz. Nasz najlepszy skoczek, czerpiąc z doświadczenia nabytego w Nagano i Salt Lake City, intensywnie przygotowuje się do nowego sezonu i najbliższych igrzysk.

Przed wyjazdem na lodowiec w Kaprun w rozmowie z dziennikarzami Faktu powiedział:

- Pierwsze moje zimowe igrzyska były zupełnie nieudane. Nie byłem w formie, skakałem w Japonii niby trochę lepiej, ale to nie był dobry występ. Salt Lake City - no to juz było coś innego. Większy stres i zupełnie inne przygotowania, bardzo duze oczekiwania. Przygotowania były swietne, miałem bardzo dobre, mocne odbicie. Złota nie udało się zdobyć, bo przeliczyliśmy się z wiatrem. Spodziewaliśmy się wiatru z tyłu, a było odwrotnie i lotniarze lecieli lepiej. Ale byłem zadowolony, zdobyłem dwa medale. Te najbliższe igrzyska będą szczególne. Moje trzecie z rzędu. Wszyscy marzą o złocie i co tu kryć - ja też. Trzeba walczyć. W tym roku sezon letni był podporządkowany przygotowaniom do Turynu. Ale ważne jest również, jak mówi trener Kuttin, żeby przykładać się tak samo do wszystkich konkursów.

Trener Heinz Kuttin przestrzegał jednak przed zbytnim optymizmem:

- Musimy być przygotowani przez cały sezon. Na każde zawody, na każde warunki. Bedziemy tak przygotowani w Turynie, ale nic nie możemy obiecać. Nauczyliśmy się, że dzień przed ważną imprezą wszystko może iść doskonale, a potem dwa skoki i... mistrzem swiata został Słoweniec.

Do wielkiej inauguracji w Kuusamo pozostały ostatnie dwa tygodnie. Śniegu, póki co nie ma, nie ma też czynnej żadnej ośnieżonej skoczni, czy to w Alpach czy na północy Europy. Czy przygotowania kadry na lodowcu przyniosą spodziewane efekty? Przekonamy się za dwa tygodnie po zawodach w Kuusamo. A igrzyska olimpijskie w Turynie już za 90 dni.