Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

W Krakowie wciąż trwa śledztwo dotyczące sprawy PZN-u

Już wkrótce NIK (Najwyższa Izba Kontroli) ma zamiar skontrolować Polski Związek Narciarski. Głównym celem ma być sprawdzenie tego, jak dotacje budżetowe zostały wykorzystane przez PZN.

"Prezes związku Paweł W., któremu postawiliśmy kilkanaście dni temu zarzuty niegospodarności oraz oszustwa, złożył w piątek kolejne zeznania. Natomiast w poniedziałek pojawią się w Krakowie przedstawiciele NIK. Prokurator będzie z nimi rozmawiał na temat zapowiadanej kontroli w związku. NIK przeprowadzi wkrótce w PZN kontrolę pod kątem wykorzystania dotacji budżetowych, bo to wchodzi w zakres jego uprawnień", wyjaśnił rzecznik prasowy prokuratury Apelacyjnej Jerzy Balicki.

Z początku PZN kontrolował biegły wyznaczony przez prokuraturę oraz sam prokurator pod kątem zawierania umów sponsorskich oraz wpływów i wydatków budżetowych. Oprócz ogólnej kontroli Naczelna Izba Kontroli sprawdzi również jak wykorzystano dotacje centralne.

Kurator związku, Apoloniusz Tajner, zapowiedział, iż po zawieszeniu zarządu przez ministra sportu, Polski Związek Narciarski przeprowadzi jeszcze kontrolę wewnętrzną. Będzie miało to na celu wyjaśnienie, na co przeznaczono pieniądze Grupy Lotos, która zawiesiła swoją pomoc finansową po ujawnieniu zarzutów wobec prezesa Pawła W.

Co więcej, Apoloniusz Tajner zawarł porozumienie z firmą produkującą odzież sportową - Tenson, która domagała się ogromnej sumy odszkodowania z powodu zerwania kontraktu. Sąd pierwszej instancji stanął po stronie oskarżających, natomiast w dniu wczorajszym miał zapaść wyrok w sądzie drugiej instancji. Jednak kurator PZN-u, zdążył zawrzeć porozumienie z firmą Tenson.

Zdecydowano, iż związek wypłaci szwedzkiej firmie 300 tysięcy złotych. "Nie jest to nawet połowa kwoty, o którą walczyliśmy, ale liczy się co innego. Sprawa mogła ciągnąć się jeszcze dwa, trzy lata. Po drugie, w PZN znalazł się wreszcie ktoś kto chciał z nami rozmawiać i to konkretnie", stwierdził przedstawiciel firmy Leszek Stelmach.

Ponadto pod uwagę jest brane dalsze postawienie zarzutów, które mogą dotyczyć innych działaczy związku.