Strona główna • Inne

Poczet skoczków polskich: Leszek Pawłowski - Ta joj, ta ja mistrz ze Lwowa…

Lwów - dawne polskie piękne miasto, obecnie na terenie Ukrainy. Spacerując po zaułkach tego miasta trudno się oprzeć urokowi tego miejsca - piękne domy, ślady polskości, Pomnik Mickiewicza w centrum, Cmentarz Łyczakowski, Cmentarz Orląt, liczne zabytki - wzrasta wtedy tęsknota za światem przedwojennej Polski; światem, którego już nie ma. Śledząc historię skoków narciarskich w Polsce na jeden odcinek cyklu „poczet polskich skoczków zawitamy właśnie do Lwowa.

W czasach, gdy Norwegowie osiągali już na swoich skoczniach ponad 40 metrów na terenie naszego kraju podzielonego rozbiorami, początki "podniebnej dyscypliny" były więcej niż skromne. I właśnie Lwów, a nie Zakopane, czy też Wisła, był miejscem, gdzie odbył się pierwszy zanotowany konkurs skoków narciarskich na ziemiach polskich. Dzisiaj, kiedy skoki narciarskie stały się dzięki Adamowi Małyszowi, niemalże naszym narodowym sportem, warto może przypomnieć ich początki, które zaczęły się właśnie w tym mieście. Przed stu laty w Parku Stryjskim, jednym z najpiękniejszych i największych w Europie, budowano pierwsze skocznie, na których pojawili się "śmiałkowie próbujący fruwać na nartach", czyli lwowska młodzież. Byli wśród nich m.in. członkowie późniejszych lwowskich klubów sportowych - Jarzyna, Kawecki, Pawłowski, Worosz, Józwa, Świtalski, Jawor i wielu innych. Bohaterem głównym tego tekstu o pierwszych skoczkach w Polsce jest Leszek Pawłowski. Zdjęcie zachowane w roczniku PZN z 1925 r. pokazuje przystojnego mężczyznę w muszce, marynarce. Na fotografii umieszczony jest autograf. Tak wyglądał w latach 20. Leszek Pawłowski.

Młodzież lwowską bardzo pociągał sport, a skoki narciarskie uważano za najpiękniejszą dyscyplinę sportów zimowych. Zachwycano się relacjami Holmenkollen i powszechna była chęć by podobne konkursy organizować we Lwowie. Pierwszy w dziejach polskiego narciarstwa konkurs odbył się 19 stycznia 1907 r. w Sławsku, a jego zwycięzcą został Leszek Pawłowski - jeden z najwszechstronniejszych sportowców "Czarnych", piłkarz, narciarz, cyklista, przed drugim Woroszem. O ile w skokach dominowali narciarze "Czarnych", to w biegach bezkonkurencyjni byli zawodnicy lwowskiej "Pogoni". W 1908 r. zawody o mistrzostwo Lwowa organizowano przy sztucznym świetle. Powszechnie za ojca polskiego narciarstwa uważa się Stanisława Barabasza, ale - jak twierdzi Roman Kordys - kolebką "białego szaleństwa" był Lwów. Na początku XX w. powstało Koło Narciarskie, w którym obok Romana Kordysa znaleźli się Zygmunt Klemensiewicz, Maksymilian Dudryk, Kazimierz Panek, Tadeusz Smoluchowski. W 1904 r. dołączyli oni do Towarzystwa Zabaw Ruchowych, a 2 stycznia 1907 r. z ich inicjatywy powstał pierwszy polski klub narciarski Karpackie Towarzystwo Narciarzy, mający swe oddziały w wielu miastach Galicji. Obok kierunku turystycznego, bardzo silnego w KTN-ie, od początków jego istnienia wybijał się także kierunek sportowej rywalizacji. Pierwszymi narciarzami I Lwowskiego Klubu Sportowego byli Józef Bizoń i Leopold Scherautz, którzy już ok. 1904 r. urządzali wycieczki narciarskie po okolicach Lwowa. Potem stali się zapalonymi sportowcami. Najbardziej zasłużonym propagatorem narciarstwa i taternictwa był w tym okresie prof. Zygmunt Klemensiewicz, wybitny fizyk, wykładowca politechnik we Lwowie, Londynie i Gliwicach. W okresie międzywojennym pełnił funkcję wiceprezesa PZN. Tak to lwowiacy tworzyli historię polskiego narciarstwa.

Całość artykułu znajdziesz tutaj...»