Zły początek sezonu dla Amerykanów

Dla amerykańskiej drużyny skoczków narciarskich, sezon zimowy jak dotąd nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Najlepszy zawodnik z USA, Alan Alborn dotychczas zdobył zaledwie kilka punktów w Pucharze Świata.

Trener skoczków amerykańskich, Corby Fisher wypowiedział się na temat dyspozycji swoich podopiecznych: "Nie najciekawszy początek dla zespołu, spodziewałem się czegoś więcej. Na szczęście wiemy co jest tego powodem i cały czas nad tym pracujemy. Alan Alborn powoli dochodzi do formy. Kilka razy był w pierwszej dziesiątce podczas treningów, na koncie ma także parę dobrych skoków w konkursach PŚ. Myślę, że wszystko zmierza ku lepszemu."

Amerykanie borykali się również z problemami dotyczącymi sprzętu.

"Clint Jones oraz Tommy Schwall skakali na nartach firmy Rossignol, dzięki którym mieli oddawać lepsze skoki. Jednak obaj zawodnicy musieli wciąż poprawiać drobne elementy techniczne."

Obecnie Amerykanie przebywają w domach w ramach przerwy świątecznej. Następnie czeka ich kilka zgrupowań treningowych.

Corby Fisher zapowiada, iż Alan Alborn będzie jedynym zawodnikiem, który wystąpi w konkursie w Bishofshofen (6 stycznia) oraz w Mistrzostwach Świata w Lotach w Bad Mitterndorf (13-15 stycznia). Pozostali członkowie drużyny polecą do Japonii, aby wziąć udział w zawodach z cyklu Pucharu Kontynentalnego, które odbędą się w Sapporo (13-14 stycznia).