Strona główna • Skoki Narciarskie

Skandalu nie ma?

IO'94 Lillehammer
Skandal o którym pisaliśy parę dni temu, nie wybuchnie. Reportaż norweskiej telewizji zarzucał, że podczas igrzysk w Lillehammer, gospodarze sięgnęli po tak zwany doping krwi. Jednak jak się okazuje, w tym czasie, środki stosowane w celu zwiększenia liczby czerwonych krwinek nie były jeszcze na liście zabronionych środków.

Środki te, już obecnie zabronione, spowodowały dyskwalifikacje fińskich sportowców w czasie Mistrzostw Świata w Lahti. Wtedy (1994), były jeszcze dozwolone...

Telewizja TV2, która wyemitowała program, zawarła ugodę z norweskimi organizacjami sportowymi, przeprosila za swoją audycję i wpłaci ponad 600 tys. euro na rzecz walki z dopingiem. Cała sprawa zakończyła się więc "dobrze" dla norweskiego sportu. Niesmak jednak pozostanie