Małysz: "Doszliśmy do tego co było złe..."

Adam Małysz: "Na pewno idzie małymi kroczkami powoli do przodu... za dużo było rozmyślania. Doszliśmy do tego co było złe i teraz będzie lepiej."

Nasz najlepszy skoczek nie ukrywał, swego niezadowolenia ze skoku w serii próbnej. "Po próbnym skoku byłem bardzo niezadowolony, bo tyle to można skoczyć na zwykłej dużej skoczni. Trochę świeżości mi jeszcze brakuje. W pierwszym skoku jeszcze trochę mnie blokowało, w drugim było już lepiej."

Małysz stwierdził, że nie czyta gazet, aby nie mieć więcej zmartwień. "Gazet nie czytam, a bynajmniej staram się żeby nie mieć więcej powodów do rozmyślania."

Najlepszym naszym skoczkiem był Robert Mateja: "Chciałem żeby wszystkie moje skoki były równe, no niestety tak nie było. Szkoda. No ale jest nieźle. Trudno jest się tak 100 procentowo cieszyć no, bo jest miejsce w pierwszej 20tce a nie na szczycie."

Robert ma nadzieję, że jutro w konkursie drużynowym Polacy wypadną dobrze. "A jutro - to nie wiadomo. Zobaczymy. Będę się starał skakać jak najlepiej."

"Skoki są takim sportem że czasem się skoczy 80 metrów czasem 130 i nie wiadomo do końca dlaczego. Wiadomo że jak się skacze na zawodach i zdobywa regularnie punkty to sprawia to radość i daje zabawę jak się skacze słabo to nie ma do tego powodów." - zakończył Mateja.