Strona główna • Czeskie Skoki Narciarskie

Już weekend Mistrzostwa Czech w Niemczech

Igrzyska Olimpijskie w Turynie zupełnie się Czechom nie udały. Zarówno w drużynie jak i indywidualnie spisali się znacznie poniżej oczekiwań. Rozczarowania nie ukrywa Jakub Janda. Tymczasem już w ten weekend odbędą się Mistrzostwa Czech, które rozegrane zostaną w niemieckim Klingenthal.

"Olimpiada niestety mi się nie powiodła. Nadal robie stare błędy" - smutno wzruszał ramionami Jakub Janda po ostatnim konkursie olimpijskim.

"To nie koniec świata, a w chwili obecnej zdecydowanie nie będę zajmował się tym, co może się zdarzyć za cztery lata. Chcę jak najlepiej dokończyć ten sezon. Czekają mnie przede wszystkim zawody z cyklu Pucharu Świata. Czy zdobędę Kryształową Kulę? Na to pytanie przyjdzie czas po ostatnich zawodach PŚ. W każdym razie będę szczęśliwy kiedy ten zwariowany sezon dobiegnie końca." - dodaje najlepszy czeski skoczek.

Jego trener Vasja Bajc nie uważa jeszcze tego sezonu za stracony.

"Myślę ,że dobrze się z Jandysem dogadujemy. Zarówno mnie jak i jemu chodzi o to aby dobrze zakończyć sezon. Jakub skacze już lepiej, na Olimpiadzie brak mu było spokoju, a to bardzo wrażliwy człowiek. Wszystko traktuje bardzo serio, nie potrafi tylko wzruszyć ramionami wobec problemu. Jakub przekonał się jak ciężka jest droga na sam szczyt i jak łatwo można z niego spaść. Gdyby skoki w Pragelato były za dwa tygodnie, na pewno wypadłby lepiej. Ja jestem optymistą, wierzę, że znowu dostaniemy się na szczyt." - komentuje formę Jandy słoweński szkoleniowiec.

Ani Janda, ani Bajc nie chcą mówić o tym, co będzie po sezonie.

"Potrzebuję psychicznie odpocząć, normalnie potrenować, żeby ten cały szum wokół mnie trochę ucichnął. Atmosfera Olimpiady - to nie dla mnie. Ja nie lubię jak jest wokół mnie zbyt dużo ludzi"- tłumaczy Janda.

A już w ten weekend w niemieckim Klingenthal odbędą się Mistrzostwa Czech, w których udział weźmie również Jakub Janda. Dlaczego Czesi o tytuł mistrza walczyć będą w Niemczech a nie np. w Libercu lub Harrachovie?

"Nas to nic nie będzie kosztowało, Niemcy tak czy siak musza przygotować obiekty na Puchar Świata B w kombinacji norweskiej, który odbędzie sie tam tydzień później. Aby przygotwać obiekty u nas potrzebowalibyśmy sporo czasu i dużych nakładów finansowych" - argumentuje Leoš Škoda, szef Czeskiego Związku Narciarskiego.

Oczekuje się około 10.000 kibiców. Główny konkurs odbędzie się przy sztucznym oświetleniu, o godzinie 18.00. Rekord nowoczesnej skoczni K-125 w Klingethal wynosi 137 m.