Strona główna • Puchar Świata

Hoellwarth triumfuje, Pettersen zadziwia

Po raz kolejny w tym sezonie obejrzeliśmy konkurs, stojący na wspaniałym poziomie. Szczególnie w drugiej serii mogliśmy podziwiać bardzo dalekie i bardzo wyrównane skoki. Jednak zwycięzca może być tylko jeden- a dziś jest nim Martin Hoellwarth. Adam Małysz skakał dziś również bardzo dobrze, jednak zajął dopiero 5-tą lokatę.

Zawody rozpoczęły się od przeciętnych skoków w wykonaniu reprezentantów gospodarzy. Bardzo dobrze skoczył mało znany Kim-Roar Hansen- 120m dało mu 16 lokatę po pierwszej serii. Przyzwoicie spisał się Tommy Ingiebrigtsen, skacząc 111m, co pozwoliło mu awansować do finału.

Wspaniałym skokiem popisał się Florian Liegl, który poszybował aż na 126m. Nie gorszy skok oddał Andreas Kofler, lądując na 125,5m, ale w lepszym stylu.

Zdecydowanie zawiódł nasz reprezentant- Tomisław Tajner, który skoczył zaledwie 101,5m i nie miał szans zakwalifikować się do serii finałowej. Nieźle się spisał Tomasz Pochwała, osiągając 112,5m i plasując się na 26 miejscu po pierwszej serii. Wielkie szczęście dopisało dzis Marcinowi Bachledzie, którego przeciętny skok na 108m pozwolił mu dostać się do serii finałowej, jako 30-temu skoczkowi.

Wspaniałe skoki i wielkie emocje zaprezentowali nam zawodnicy pierwszej 10-tki PŚ. Najpierw Martin Hoellwarth poszybował na odległość 129m, tuż po nim Niemiec Michael Uhrmann wylądował na 128,5m, natomiast faworyt gospodarzy - Siggurd Pettersen- zawiódł skacząc tylko 124m. Piękny skok oddał nasz najlepszy zawodnik- Adam Małysz. W ładnym stylu wylądował na 128,5m, co dało mu 3 lokatę po pierwszej serii. Tuż po naszym skoczku zobaczyliśmy Fina- Janne Ahonena, który znów pokazał, że jest w wielkiej dyspozycji, lecąc na odległość 129,5m i plasując się na pierwszej pozycji. Z numerem 49 skakał Andreas Widhoelzl- który jednak nie zdołał wyjść na prowadzenie, osiągając 128m. Nie udał się tym razem skok Primożowi Peterce. Lider PŚ skoczył zaledwie 120m i zajął 14-te miejsce.

Drugą serię rozpoczął nasz rodak- Marcin Bachleda- jednak skoczył bardzo słabo przeciętnie- 105,5m. Także Tomasz Pochwała nie popisał się- lądując zaledwie na 110m i to w bardzo słabym stylu.

Siggurd Pettersen- 135,5m
Jednak kolejni zawodnicy skakali coraz dalej. Mało znany Kim-Roar Hansen poleciał aż na 127,5m (7,5m dalej niż w pierwszej serii), Japończyk Hideharu Miyahira osiągnął 129m, natomiast dotychczasowy lider PŚ- Primoż Peterka, poprawił się o 6,5m, skacząc 126,5m. Niemal każdy kolejny zawodnik lądował w okolicach 130m. Także Norweg Roar Ljoekelsoey poszybował aż 131,5m, znacznie poprawiając swą lokatę z pierwszej serii. Jednak to co zrobił jego rodak- Siggurd Pettersen zadziwiło wszystkich. Młody Norweg w dobrym stylu osiągnął odległość 135,5m, tym samym zajmując w konkursie drugą lokatę.

Wydawało się, iż czołowa piątka po 1 serii, a więc Widhoelzl, Małysz, Hoellwarth, Ahonen oraz Uhrmann mogą polecieć znacznie ponad punkt sędziowski. Jednak warunki nośne nieco się pogorszyły- co zaowocowało skokami bliżej 130m. Odpowiednio 132,5m i 130,5m osiągnęli Uhrmann (3 miejsce) oraz Widhoelzl (4 lokata). Nieco zawiódł Adam Małysz, który wylądował na 128m, i ostatecznie uplasował się dopiero na 5 miejscu. Niewiele lepiej skoczył Martin Hoellwarth- 128,5m - jednak wystarczyło to by wyprzedzić Pettersena i wygrać dzisiejsze zawody. Nie był w stanie przeszkodzić mu w tym Janne Ahonen, który znów nie wytrzymał presji i uzyskał zaledwie 120m.

Małyszowi zabrakło dziś bardzo niewiele, aby być na podium, a nawet na pierwszym miejscu. Polak uzyskał dziś łącznie zaledwie 1 metr mniej niż zwycięzca. Miejmy nadzieję, iż jutro nasz reprezentant będzie miał więcej szczęścia, czego mu oczywiście życzymy.

Zobacz 1 skok Małysza na 128,5m

Zobacz 2 skok Małysza na 128m

Zobacz 2 skok Pettersena na 135,5m

Zobacz Aktualną klasyfikację Pucharu Świata

Zobacz pełne wyniki zawodów »