Strona główna • Norweskie Skoki Narciarskie

Tom Hilde: Nie lubiłem skoczni w Zakopanem

Tom Hilde - to zupełnie nowa twarz w norweskiej kadrze A, obok Andersa Jacobsena. 19-letni skoczek zaprezentował się szerszej publiczności w czasie Pucharu Świata w Lillehammer, w ubiegłym sezonie, w którym zajął 19. lokatę. Podczas treningów w Zakopanem Tom chętnie zgodził się opowiedzieć o sobie dla polskich kibiców.

Skijumping.pl: Jesteś nową twarzą w PŚ, powiedz nam coś o sobie...

Tom Hilde: Moją przygodę ze skokami rozpocząłem w wieku 7 lat, za sprawą mojego brata, który jest o rok starszy.Obaj zaczęliśmy skakać razem. Jako dziecko nie wyróżniałem się, ale gdy wszedłem w wiek juniorski zacząłem skakać naprawdę dobrze. Przełomem były dla mnie pierwsze starty w Pucharze Kontynentalnym, w ubiegłym sezonie. Minionej zimy zdobyłem punkty w pierwszych moich zawodach Pucharu Świata, w Lillehammer. Tego lata po raz pierwszy biorę udział w letnich konkursach poza krajem.

Skijumping.pl: Jak przyjąłeś awans do drużyny narodowej po zgrupowaniu w Lillehammer?

Tom Hilde: Nie spodziewałem się tego, ponieważ miałem wtedy ważny egzamin, przez co opuściłem pierwszy dzień obozu, który w sumie trwał raptem trzy dni. Wróciłem późno w nocy, aby skakać jeszcze trzeciego dnia, ale wtedy nie skakałem zbyt dobrze. Niezłe skoki oddałem więc tylko pierwszego dnia i miałem nadzieję na kadrę B. Była to dla mnie ogromna niespodzianka.

Skijumping.pl: Kiedy po raz pierwszy trenowałeś z Miką Kojonkoskim?

Tom Hilde: Było to podczas lotów w Planicy. Bardzo lubię treningi z nim, jest bardzo łatwo zrozumieć jego wskazówki. Sądzę, że już bardzo wiele nauczyłem się od Miki.

Skijumping.pl: Jak zostałeś powitany w drużynie?

Tom Hilde: Przyjęli mnie do grupy bardzo dobrze. Wcześniej słabo się znaliśmy się, jedynie trochę z Bjoernem i Larsem. Cała drużyna jest naprawdę fajna.

Skijumping.pl: Podczas swojego pierwszego obozu z kadrą byłeś zdenerwowany?

Tom Hilde: Raczej nie, od początku byłem najbardziej gadatliwym skoczkiem w grupie.

Skijumping.pl: Pamiętasz konkurs w Lillehammer, kiedy zdobyłeś pierwsze punkty i tak świetnie skakałeś?

Tom Hilde: Trenowałem na tej skoczni tydzień wcześniej ze swoim osobistym trenerem, dzięki czemu zacząłem skakać naprawdę dobrze. Później był Puchar Kontynentalny w Vikersund, podczas którego złamałem nartę i w ogóle wszystko, co tylko mogło poszło źle. Jednak w Lillehammer po prostu rozluźniłem się i dobrze bawiłem skacząc, nie przejmowałem się, że skaczę w Pucharze Świata i sądzę, że właśnie dlatego tak dobrze wypadłem.

Skijumping.pl: Sądzisz, że młodzi skoczkowie w jakiś sposób stresują starsze pokolenie, wdzierając się do światowej czołówki?

Tom Hilde: Myślę, że starszym skoczkom pasuje to, że młodzi dobrze skaczą i dodają im motywacji do jeszcze cięższej pracy. Nie sądzę, aby ich to denerwowało.

Skijumping.pl: Jak oceniasz lato w swoim wykonaniu?

Tom Hilde: Sądzę, że idzie mi bardzo dobrze, ponieważ tylko raz wcześniej brałem udział w zawodach Pucharu Świata, a teraz we wszystkich konkursach awansowałem do finałowych serii. Również pozostali nowi skoczkowie w drużynie spisują się bardzo dobrze, zajmują czołowe lokaty i pokazują, że jest to możliwe i to mój kolejny cel.

Skijumping.pl: Byłeś już wcześniej w Zakopanem?

Tom Hilde: Przed rokiem brałemu udział w dużym obozie norweskich skoczków, który odbywał się w Zakopanem. Wystąpiłem także w Pucharze Kontynentalnym, zimą.

Skijumping.pl: Lubisz Wielką Krokiew?

Tom Hilde: Zanim przyjechałem tu tego lata, to nie lubiłem tego obiektu, ale bardzo dobrze skakało mi się tu podczas ostatnich treningów. Uważam, że to bardzo fajnie, iż tyle ludzi przychodzi tu na skoki. Również miasto jest naprawdę ładne.

Skijumping.pl: Co robisz w wolnym czasie?

Tom Hilde: właściwie to aktualnie, poza skokami nie robie nic, skończyłem na razie naukę. Niedługo jednak zamierzam rozpocząć jakieś studia, jeszcze nie wiem na jakim kierunku. Trochę grywam w golfa i lubię spędzać czas z przyjaciółmi, gdy jestem w domu. Słucham prawie każdej muzyki, głównie rocka, jak np. Metallici.

Skijumping.pl: Jakie są twoje cele na najbliższe sezon?

Tom Hilde: Chciałbym po prostu startować w wielu konkursach Pucharu Świata i skakać coraz lepiej. Jest jeszcze sporo w moich skokach do poprawienia, szczególnie faza lotów. Nie latam jak orzeł, tak jak moi koledzy z drużyny, np. Bjoern Einar Romoeren. Sądzę, że naprawdę mogę wiele się od nich nauczyć.

Skijumping.pl: Dziękuję za rozmowę.