Strona główna • Norweskie Skoki Narciarskie

Lars Bystoel wraca do formy?

Lars Bystoel - Mistrz Olimpijski z Turynu - podobnie jak wielu innych skoczków, przeniósł się do Trondheim, gdzie intensywnie pracuje nad poprawą fazy lotu. Bolączką Larsa jest niespokojna końcówka lotu, przez co tracił punkty za styl.

Okres po Igrzyskach dla Larsa był niespodziewanie spokojny, z czego Norweg bardzo się cieszy, ponieważ lubi spokój.

"Miałem niespodziewanie sporo luzu, ale tak właśnie lubię. Otrzymuję różnie propozycje uczestnictwa w różnych imprezach, ale w większości przypadków odmawiam. Wolę mieć spokój wokół swojej osoby i koncentrować się na tym, co robię na skoczni" - opowiada Lars.

Od nowego domu w Trondheim, Bystoel ma zaledwie 10 minut drogi do skoczni, podczas gdy wcześniej, gdy mieszkał w Oslo, musiał jechać aż do Lillehammer lub Drammen, aby potrenować na igelicie.

Norweski olimpijczyk, nie ukrywa, że medale w Turynie dodały mu motywacji do pracy.

"Przez ostatni okres pracowałem ciężej i więcej, czuję się teraz znacznie lepiej przygotowany do sezonu, niż kiedykolwiek wcześniej. Chciałbym jeszcze wiele osiągnąć" - zapewnia Lars.

"Lars bardzo poprawił swoją wydolność, już widzimy, że wyniki testów, jakie zostaną przeprowadzone za kilka tygodni, będą bardzo dobre. Jesteśmy przekonani, że Larsowi zależy, aby wypaść dużo lepiej na kolejnych testach, a już wcześniej miał niezłe wyniki" - potwierdza szkoleniowiec - Geir Ole Berdahl.

Pozostali skoczkowie norwescy również prezentują się coraz lepiej.

"Roar Ljoekelsoey jest na dobrej drodze do powrotu na szczyt, ale na razie jest za bardzo spięty. Anders Bardal skacze dobrze i wygląda na to, że dojrzał do tego, aby skakać w Pucharze Świata" - ocenia Geir Ole.

W czarnych barwach norweski trener widzi przyszłość Tommiego Ingebrigtsena. "Nie, nie, nie - on już bardzo długo skacze źle. Nie ma dobrego wyczucia i jego motywacja podupadła. Dla niego droga do wysokiej formy jest bardzo długa" - zakończył Berdahl.